Ostatnio-
tydzień- dwa tygodnie temu jechałem koleją z Poznania w stronę
Wrocławia i powitał mnie widok pracowników demontujących torowisko,
które jeszcze 20 lat temu miało być częścią miejscowego systemu S-bahn/
SKM. Monopolista infrastrukturalny najwyraźniej nie ma pieniędzy i
rozbiera kompletną infrastrukturę, aby wyżywić urzędników. Reformy kolei
po polsku. Potem- za 10- 20 lat- ktoś wyda 500 czy 600 mln by odtworzyć
to torowisko. Miło byłoby ustalić winnych- kto o tej nowej fali
rozbiórek torów w centrach miast decyduje? Minister?