Największe europejskie miasta bez własnego lotniska
Największe europejskie miasta bez własnego lotniska
Wbrew powszechnym opiniom, największym miastem Europy bez własnego czynnego portu lotniczego nie jest żadne z polskich miast. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest Sheffield w Wielkiej Brytanii – miasto średniej wielkości, które utraciło swoje lotnisko i jest często określane jako największe „miasto bez lotniska” w Europie, wg CityMonitor
Andorra la Vella, stolica Andory, to kolejny ciekawy przypadek — stolica bez lotniska i stacji kolejowej, a mimo to przyciąga aż osiem milionów turystów rocznie, opierając się całkowicie na połączeniach drogowych z sąsiednimi państwami , wg The Sun
Polska i Europejskie realia – wyzwania i przykłady
W Polsce mamy znacznie mniejszą gęstość portów lotniczych niż w krajach Europy Zachodniej: według danych SISKOM, jeden port przypada średnio na ok. 3 178 000 mieszkańców, podczas gdy w krajach EU15 wskaźnik ten wynosi 459 202 mieszkańców na jedno lotnisko
Zielona Góra — często przedstawiana jako „miasto bez portu lotniczego” — w rzeczywistości jest obsługiwana przez lotnisko Babimost, położone ok. 35 km od centrum. W 2019 r. przewinęło się tam prawie 34 000 pasażerów, a w 2023 r. już ponad 53 900
Port lotniczy w Zielonej Górze działa od lat 50. i posiada asfaltowy pas, terminale oraz istotne zaplecze infrastrukturalne — choć ruch pasażerski jest wciąż niewielki w porównaniu z dużymi miastami
Wnioski i refleksje
Największym europejskim miastem bez lotniska jest Sheffield, a nie polskie ośrodki.
Andorra la Vella dowodzi, że brak lotniska nie przeszkadza w rozwoju turystyki.
Polska ma zdecydowanie rzadszą sieć portów lotniczych niż Europa Zachodnia, co ogranicza mobilność.
Babimost przy Zielonej Górze udowadnia, że lokalne lotnisko może istnieć i funkcjonować, nawet przy symbolicznych statystykach pasażerskich.
Warto rozwijać regionalną infrastrukturę lotniczą i stawiać na długoterminowe inwestycje, które z czasem przyciągają przewoźników i pasażerów.
