Lotnictwo w Polsce przewozi mało podróżnych w światowym porównaniu z powodu likwidacji ponad połowy ongiś istniejących pasażerskich portów lotniczych. Dla ekonomisty powody upadku tej branży gospodarki w Polsce są ewidentne- zbyt mała gęstość siatki portów lotniczych i zbyt trudne wymogi dla ich zakładania. Zatrudnienie w polskich portach lokalnych jest zwykle 10-krotnie większe niż poza granicami Polski- jak podają same porty lotnicze- z powodu polityki ULC.
Na polskim rynku lotniczym w ogóle brakuje kategorii lotnisk lokalnych- zatrudniających kilkunastu pracowników i obsługujących jedno- dwa połączenia lotnicze dziennie. Dotacje do takich lotnisk są zwykle niewielkie, rzędu kilkuset tys. euro rocznie- w Europie Zachodniej. Tymcasem w Polsce powstają lotniska atrudniające 10-krotnie więcej pracowników, generujące tak ogromne koszty, że niemożliwe jest utrzymanie takiego lotniska przez gminę lub powiat, jak w Europie Zachodniej.
Plany liberalizacji sektora lotniczego w Polsce się nie powiodły. Nadal nie ma "boomu" na lotniska lokalne. Nawet w Afryce lub w biednych krajach Azji otwiera się nowe lokalne porty lotnicze. W Polsce- obecnie w 2016 roku- brak jest jakichkolwiek planów otwarcia nowych lotnisk pasażerskich. Po zmianie rządu zaniechano rozwoju sieci portów lotniczych. Tymczasem w wielu krajach UE z powodzeniem działają porty lotnicze rozlokowane co kilkadziesiąt km. W Polsce te dystanse są wielokrotnie większe. Dawną sieć portów lotniczych zlikwidowano.
Wzywam Pana do podjęcia działań nad strategią odbudowy zlikwidowanych portów lotniczych w Polsce. Proszę także o przesłanie odpowiedzi na petycję, którą opublikujemy i roześlemy do mediów branżowych w Polsce. Współpracujemy - jako największza w Polsce agencja prasowa- z wieloma portalami publikującymi informacje o lotnictwie w Polsce.
Polska potrzebuje narodowej strategii dla lotnisk lokalnych. W ostatnich latach kilka lokalnych portów lotniczych zostało rozbudowanych. Porty lotnicze z powodzeniem funkcjonują w 27- tysięcznym Szczytnie (Port Lotniczy Szymany), w 4-rotysięcznym Babimoście, w 23- tysięcznym Goleniowie.
Szczególnie w Irlandii lokalne porty lotnicze miejscami rozwinęły się bardzo mocno, choć były niekiedy w ogóle pozbawione większych ośrodków miejskich w swoim pobliżu (lotniska Shannon czy Knock w Irlandii).
Jest niebezpiecznym dla gospodarki mitem, że porty lotnicze muszą leżeć przy większych ośrodkach miejskich, by mogły się rozwinąć. Na świecie z powodzeniem działają porty lotnicze oddalone od większych miejscowości.
Niniejsza propozycja jest programem rozwoju lotnictwa pasażerskiego w Polsce. Zakłada powstanie sieci portów lotniczych mających służyć lotom czarterowym, nieregularnym, lotom biznesowym, rządowym i lotnictwu GA.
W ramach programu przebudowanoby większość istniejących lotnisk powojskowych do roli cywilnych portów lotniczych dysponujących standardowym wyposażeniem właściwym czarterowym portom lotniczym. Porty te mogłyby w przypadkach awaryjnych obsługiwać loty rozkładowe nawet dużych maszyn (boeing, airbus), a służyłyby przede wszystkim poprawie dostępności komunikacyjnej regionu. Dysponowałyby ograniczoną kadrą, zatrudniając stale kilka- kilkanaście osób. W realizacji swoich zadań korzystałyby z pracowników sezonowych i dorywczych.
Porty te stanowiłyby podstawową sieć uzupełniającą w stosunku do sieci 15 pasażerskich portów lotniczych kraju. Byłyby w stanie także obsługiwać loty pasażerskie i czarterowe- powstałyby przy nich niewielkie, być może kontenerowe, standardowe terminale pasażerskie zdolne obsłużyć np. 33 pasażerów jednorazowo w odlocie, czyli tyle osób ile zabiera typowy samolot czarterowy dominujący na rynku usług taksówek powietrznych.
Infrastruktura ta umożliwiałaby również możliwośc zaoferowania lotów rozkładowych niewielkimi samolotami pasażerskimi w przyszłości. Lecz początkowo porty te nie miałyby zadania obsługi ruchu regularnego. Byłyby przeznaczone dla lotów czarterowych, rządowych, GA, biznesowych etc.
Program przebudowy portów powojskowych i innych na lotniska pasażerskie dla potrzeb GA oraz taksówek powietrznych
W ramach programu przystosowane zostaną liczne lotniskapowojskowe i inne. Zostaną one wyposażone w terminal pasażerski zdolny do obsługi 33 pasażerów jednorazowo w odlocie, wieżę dla kontrolerów lotów, agregat GPU, stację paliwa lotniczego, NDB lub ILS ew. system GPS.
Polska jako kraj ma rekordowo małą ilość portów lotniczych. W Polsce potrzeba ok. 30- 40 nowych portów lotniczych. Z tym, że wszyscy na temat portów lotniczych patrzą w ostanich latach przez pryzmat portu lotniczego Radom, który obsłużył do tej pory ok. kilku tys. pasażerów.
Polska jest też krajem w którym rekordowo dużo portów lotniczych po prostu zlikwidowano. Los likwidacji spotkał porty lotnicze w większości mniejszych miast Polski, np, w latach 90-tych zlikwidowano porty w Koszalinie i Słupsku, wcześniej zamknięto - porty w Częstochowie, Gdyni, Białymstoku, Gliwicach, Katowicach- Muchowcu, Pile, Malborku, Elblągu, Olsztynie, Gorzowie, Jeleniej Górze, Krośnie, Zamościu, Legnicy itd.
W ostatniej dyskusji o portach lotniczych jeden z polityków słusznie zaproponował program rządowych "lotnisk- orlików", które byłyby finansowane przez rząd centralny. Uważam że to świetny pomysł.
Lokalne porty lotnicze powinny być wyposażane w małe, modułowe dworce lotnicze wykonywane wg jednego, tego samego projektu, być przystosowane raczej do natężenia ruchu takiego jak w Radomiu albo w Zielonej Górze, to jest móc obsłużyć loty czarterowe i loty taksówek powietrznych niewielkimi maszynami, ewentualnie by móc obsłużyć loty rozkładowe małymi maszynami. Lotniska które okażą się sensownymi inwestycjami, byłyby rozbudowywane.
Program odbudowy lotnisk pasażerskich
Lotniska obsługujące dawniej regularne połączenia pasażerskie byłyby odbudowane. Tylko port lotniczy w Białymstoku byłby odbudowany z myślą o obsłudze regularnych połączeń pasażerskich. Reszta portów dawniej obsługujących ruch pasażerski byłaby odbudowana z myślą o ruchu nieregularnym.
Białystok-Krywlany Od 1945 roku przez krótki okres obsługiwało loty pasażerskie PLL LOT do Warszawy.[4] Odbudowanoby je z pasem startowym o dł. 1500 metrów.
Częstochowa-Rudniki W 1983 roku przez jeden sezon regularne połączenie obsługiwały PLL LOT.[5]
Gdynia/ Lotnisko początkowo działało w Rumi-Zagórzu W latach 1935-1939 obsługiwało regularne połączenia PLL LOT (do 3000 pasażerów rocznie).[7] Lotnisko byłoby odbudowane w Babich Dołach, na bazie lotniska wojskowego.
Katowice-Muchowiec W latach 1929-1958 obsługiwało rejsowy ruchlotniczy, w tym pierwsze międzynarodowe połączenia w historii PLL LOT.[8] Pas startowy byłby przedłużony do 1440 metrów.
Koszalin-Zegrze Pomorskie W latach 1965-1991 obsługiwało regularny krajowy ruch pasażerski oraz czarterowy. W szczytowym okresie z lotniska korzystało ponad 80 tys. pasażerów rocznie.[9]
Olsztyn-Dajtki Przed II wojną światową regularne połączenia obsługiwała Lufthansa (od 1926 r.), zaś po wojnie PLL LOT.[11] Pas startowy byłby przedłużony do 1440 metrów.
Słupsk-Redzikowo Od 1920 roku do lat 30. przyjmowało loty pasażerskie niemieckich linii lotniczych. Od 1975 do początku lat 90. połączenia obsługiwały PLL LOT.[12] Słupsk-Krzekowo w latach 1920-1927 obsługiwało regularne połączenia do Berlina, Gdańska, Rygi, Kłajpedy i Królewca.[24]
Niemieckie porty lotnicze obecnie w granicach Polski obsługujące połączenia pasażerskie jedynie przed II wojną światową
Elbląg Powstało w 1915 roku. Obsługiwało połączenia do m.in. Gdańska, Szczecina, Królewca i Moskwy.[17] Port odbudowanoby w Malborku- Królewie na bazie potniska wojskowego.
Gliwice-Trynek Regularną komunikacje lotniczą rozpoczęto w 1925 r. Obsługiwano stąd loty do wielu miast w Niemczech oraz międzynarodowe, m.in. do Konstantynopola.[18] Zbudowanoby pas startowy 1440 metrów.
Gubin Od 1929 r. obsługiwało regularne połączenia do m.in. Szczecina, Drezna, Norymbergi, Frankfurtu nad Odrą i Chociebuża.[19] Byłoby odbudowane na bazie lotniska powojskowego w Drewitz.
Jelenia Góra Powstało w 1927 roku. Przed II wojną światową obsługiwało rejsy do większości głównych miast na terenie Niemiec.[20] Zbudowanoby pas startowy o długości 1440 metrów.
Malbork Pierwsze lotnisko w Malborku, które znajdowało się przy ulicach Zeppelin Weg i Flieger Weg – obecnie Portowej i Sportowej. W latach 1926-1934 posiadało regularne sezonowe połączenia lotnicze z Berlinem, Szczecinem, Słupskiem, Gdańskiem, Elblągiem, Olsztynem i Królewcem.[21]
Nysa-Radzikowice W latach 1927-1939 obsługiwało loty pasażerskie do Gliwic, Görlitz, Jeleniej Góry i Berlina.[22] Port lotniczy ewentualnie odbudowanoby.
Piła Pierwsze lotnisko w Pile, które znajdowało się przy Selgenauer Chaussee – obecnie ul. Juliusza Kossaka (nie należy mylić z drugim, nadal istniejącym lotniskiem). W listopadzie 1919 roku podjęto pierwszą próbę uruchomienia stąd lotniczego połączenia komunikacyjnego na trasie Berlin–Piła–Gdańsk–Królewiec, kolejną w grudniu 1920 roku i następną w 1925 roku. Wszystkie te przedsięwzięcia okazały się jednak nierentowne i bardzo szybko ich zaniechano.[23] Lotnisko pasażerskie byłoby odbudowane z wykorzystaniem istniejącego lotniska powojskowego.