W pobliże miasta dociera linia kolejowa z Kielc ukończona w 1953, stacja zlokalizowana jest w sołectwie Siesławice, lecz 12 grudnia 2004 z rozkładu zostały zdjęte ostatnie pociągi pasażerskie. Aktualnie na buską stację jeżdżą tylko pociągi towarowe, bo pociągi regio kursują jeszcze tylko przez dwa dni weekendu. Budynek dworca został sprzedany i działała w nim dyskoteka. Latem kursowały pociągi weekendowe. Przywrócenie połączeń sezonowych nie było proste. Na uzupełnienie rozkradzionych torów czy naprawę rozkradzionej trakcji wydano 650 tysięcy PLN.
W przyszłości mgliście mówi się o dobudowie 1,5 km torów do stacji przy dwrcu PKS, położonej bliżej centrum miejscowości, ale warto dobudować aż 3 km, aby torowisko przecięło i skomunikowało całe Busko- Zdrój.
Co podają dyskutanci na forach internetowych:
1. pierwotnie w relacji Kielce - Busko Zdrój było 5 par pociagów kiedy samą linię otwarto około 1954 roku,
7.ten pierwszy skomunikowany we Włoszczowicach z pociągiem Włoszczowice-Busko Zdrój !
8.przsytanek Grochowiska pierwotnie nosił inną nazwą której niestety nie pamiętam,
9. rozkład 90/92 ten dwuletni pokazywał ostatni pociąg z Kielc na Busko krótko przed północą dojeżzał do celu gdzieś na 1.00 ciekawe dla kogo to było; skasowany według cegły 91/92,
10. był też pociąg nocny Zamość - Częstchowa przez Chmielnik, Staszów
Cytat: |
2. linia ma bardzo dobre położenie przystanków np. Brzeziny samo centrum wsi przy wiadukcie, Dębska Wola i Włoszczowice podobnie, Kije najlepiej bo do Urzędu Gminy może ze 100 m jest; Nida trochę gorzej i w lesie, ale sama wieś jedna z większych i dłuższych w regionie, a więc potencjał jest; Szarbków i Grochowiska też nie jest źle |
Dokładnie, Brzeziny przecinane są przez sam środek. W Dębskiej Woli w odległości 1 km od peronu znajdują się 3 wsie, zawsze generowało to spore potoki. Włoszczowice, tak jak piszesz znajdują się również niedaleko stacji. W Kijach jest podobna sytuacja jak w Brzezinach. Stawiany Pinczowskie i Szarbków myślę, że nawet specjalnie dla tych miejscowości warto wznowić ruch. Są one oddalone od głównych dróg, są praktycznie odcięte od komunikacji zbiorowej. Nawet busów z Kielc jest tylko kilka. Grochowiska to mała miejscowość, w której również nie ma dostępu do szerszej komunikacji. Myślę, że gdyby ta linia znajdowała się w każdym innym województwie ruch na niej odbywałby się w miarę normalnie.
Mam kilka pomysłów jak jeszcze bardziej zwiększyć potoki podróżnych na tych stacjach, niestety moje pomysły nie spotkały się z żadnym odzewem ze strony władz czy kolei.
(...)
Jednak pewne sytuacje pokazują, żę linią przez Staszów mogą kursować pociągi pasażerskie, tak jak było w 2001 roku, podczas powodzi. Objazdem przez Staszów i Kielce kursowała SOLINA, Zagórz - Warszawa/Łódź Fabryczna - Zagórz, Zagórz - Gdynia - Zagórz.
Pod koniec lat 80 lub na początku 90 kursował tędy pociąg Zamość - Jelenia Góra.
Cytat: |
Już odpowiadam - praca pochłania :/ Pisząc o dewastacji urządzeń SRK miałem na myśli przede wszystkim ilość czynnych stacji/mijanek. Otóż na linii tej nie ma wielu opcji krzyżowań, co ograniczałoby znacznie jej przepustowość. Urządzenia zdewastowane są m.in. na, nieczynnej już, stacji Łążek. Stacja znajdowała się zaraz za mostem drogowo-kolejowym w podtarnobrzeskim Nagnajowie. Jednak pewne sytuacje pokazują, żę linią przez Staszów mogą kursować pociągi pasażerskie, tak jak było w 2001 roku, podczas powodzi. Objazdem przez Staszów i Kielce kursowała SOLINA, Zagórz - Warszawa/Łódź Fabryczna - Zagórz, Zagórz - Gdynia - Zagórz.
|
Dziękuję za odpowiedź. Co do ilości mijanek zgadzam się zwłaszcza, że prędkość szlakowa na linii jest bardzo niska więc czas przejazdu między poszczególnymi posterunkami ruchu jest bardzo długi. Dla przykładu przejazd między Chmielnikiem a Grzybowem wynosi około 42-45 minut i w tym czasie żaden inny pociąg nie może być wyprawiony na szlak. Dlatego moim zdaniem zwłaszcza przy obecnej sytuacji na tej linii nie ma możliwości przywrócenia ruchu pasażerskiego. Tak jak napisałem wcześniej jedynie zmiana dopuszczalnej prędkości na linii przynajmniej do 80 km/h co jest możliwe bez zmiany parametrów łuków dałaby możliwość dla istnienia ruchu pasażerskiego na tej linii jednak raczej nie regionalnego, tylko dalej do Rzeszowa, Przemyśla czy Zagórza.
wg
http://infokolej.pl/printview.php?t=12635&start=0Kielce, Busko i reszta. Zamiast jęczeć na forum mam dla Was dwie propozycje. Mają jedną wadę: trzeba ruszyć d... i coś napisać do władz.
Po pierwsze: w Busku brakuje do centrum (koło dworca PKS) bodaj 3 km toru ze stacji kolejowej. Jest nasyp. Koszt takiej inwestycji - czyli położenie toru plus drut plus peron to nie będzie żaden kosmos. Kilka mln zł powinno wystarczyć. Zainteresujcie tym władze Buska i województwa - Marszałka w Kielcach. Wtedy reaktywacja Buska będzie miała sens ekonomiczny. Inaczej meijscowi nigdy nie będą korzystać z pociagów, najwyzej kuracjusze. To za mało.
Szczegóły w tym komentarzu z Rynku Kolejowego:
24/01/2011 12:37 Autor: azdu
---.
ujk.edu.pl A do Buska - warto najpierw ułożyć kawałek toru. Nasyp już jest. Szyny i sieć można przełożyć z nieużywanej stacji w Siesławicach
24/01/2011 12:42 Autor: Spaghetti
---.14.4.43
@ azdu - Z tym Się zgadzam - Do dworca PKS można śmiało pociągnąć te tory - wziąć trochę podsypki z Gdynii
i biorąc pod uwagę fakt, że dworzec PKS Busko to ogromny węzeł kounikacyjny, posiadajać przy sobie peron PKP zwiększyłby frekwencję w pociągach. Ale czy to możliwe przy obecnych władzach samorządowych?
http://www.rynek-kolejowy.pl/21332/Sojusz_w_poszukiwaniu_konkurencji_na_torach.htm Druga rzecz. Poważniejsza. Tutaj zacytuję komentarz z Rynku Kolejowego:
"A Wy w tych Kielcach tylko marudzicie.
Weźcie się w końcu do roboty i zabiegajcie o wpisanie do sieci TEN-T lini Warszawa- Radom- Kielce- Busko Zdrój- Tarnów Nowy Sącz- Muszyna , bo tylko takie poprowadzenie korytarza gwarantuje pieniądze na modernizację lini nr 8 na odcinku Warszawa- Sitkówka Nowiny. Tylko modernizacja lini nr 8 poprawi sytuację Kielc względem lini CMK.
Po pierwsze Trudno zliczyć pisma, maile które w latach 2007(8)-10 wysłałem do wszelkich możliwych władz. Zaczynając od wójtów władze Buska, marszałka a nawet wojewody kieleckiego. Odpowiedziano mi tylko na jedną powtarzam
jedną wiadomość. Była to odpowiedź wójta gminy Morawica zimą zeszłego roku - ta odpowiedź znajduje się nawet na forum. W innych 30 może nawet 50 przypadkach nie było żadnego odzewu - tak władze naszego pięknego województwa są zainteresowane funkcjonowaniem kolei. Pisałem zarówno, jeśli pojawiała się jakaś informacja - nawet nie związana bezpośrednio z tymi liniami jaki bez okazji - między innymi właśnie o przedłużeniu linii do centrum Buska. Z moich informacji jednak wiem iż nie jest to możliwe z prostej przyczyny: obszar centrum miasta (uzdrowiska) jest objęty szczególną strefą a kolej generowała by ogromny hałas.
Po drugie nie wiem skąd jesteś, podejrzewam, że jeśli walczysz o linie z południa Małopolskiego, nie znasz dokładnie realiów tych terenów. Obecnie Busko również pod względem PKS jest marginalizowane, węzłem a przynajmniej ogromnym ciężko to nazwać. Wystarczy zobaczyć jak wyglądał jeszcze dworzec kilka lat temu a jak wygląda teraz - hula tam wiat- przypomnę, że dworzec autobusowy znajduje się dość daleko od centrum, ale dzięki temu, że są przystanki również w centrum, ruch jakoś się odbywa. Informacja o nasypie też z pogranicza mitu a prawdy.
Po trzecie myślałem, że właśnie po to jest to forum aby wymieniać opinie. Jakoś w dziale o województwie Małopolskim, tematy o zamykaniu kas czy o walce z "busiarstwem" mają po kilkanaście stron na których trudno znaleźć jakieś ciekawe informację o podjęciu jakichkolwiek działań nie wspominając.
Po czwarte. Jakoś trudno mi wyobrazić sobie, żeby przy obecnym tragicznym stanie Polskich kolei powstawały nowe linie, nie oszukujmy się nie mające znaczenia strategicznego ani ekonomicznego. Zwłaszcza w Świętokrzyskim które nie radzi sobie z budową moim zdaniem dużo potrzebniejszych obwodnic - pisałem wcześniej ile trwa codzienny dojazd do Kielc od strony Buska Zdroju.
14 kwietnia 2008, 7:30 Kielce : Z Kielc do Europy koleją?
Kielce i Busko-Zdrój mogą zyskać bezpośrednie połączenie kolejowe z Warszawą, Tarnowem i Nowym Sączem. Co więc, gdyby plany te zostały zrealizowane mieszkańcy naszego regionu zyskaliby możliwość bezpośredniej podróży nawet na południe Europy.
Pomysł rozbudowy sieci kolejowej w województwie świętokrzyskim nie jest nowy. W marcu ubiegłego roku „Echo" dotarło do opracowania „Regionalny Port Lotniczy Kielce - Koncepcja skomunikowania lotniska z regionem i miastem Kielce z wykorzystaniem kolejowych przewozów pasażerskich". Autorem tego dokumentu jest Adam Młodawski ![przyp.K65 ], ówczesny dyrektor Świętokrzyskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP, a obecnie dyrektor PKP PLK Zakład Linii Kolejowych w Kielcach. Dokument ten uwzględniał rozwiązania, jakie ożyły ostatnio za sprawą wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rapciaka, który oznajmił, że rząd chce wpisać do Transeuropejskiej Sieci Transportowej (TEN-T) linię kolejową Warszawa - Radom - Kielce - Busko-Zdrój - Tarnów - Nowy Sącz - Muszyna.
Nowy korytarz kolejowy miałby przebiegać z Warszawy przez Radom, Skarżysko-Kamienną, Kielce, Busko-Zdrój, Żabno, Tarnów, Nowy Sącz i Muszynę. A stamtąd na Słowację i do Czech, a nawet do Bułgarii i Rumunii. Aby powstał konieczna jest przede wszystkim budowa brakujących 40 kilometrów torów z Buska-Zdroju do Żabna wraz z mostem na Wiśle. Odcinek ten połączyłby bowiem dwie istniejące, ale wyłączone od kilku lat z użytku linie Kielce - Busko-Zdrój i Szczucin - Tarnów.
Czy projekt ten ma szansę powodzenia? Obecne plany inwestycyjne PKP Polskie Linie Kolejowe niestety tego nie uwzględniają. Nowy szlak kolejowy może jednak znaleźć się w TEN-T, bowiem dotychczasowe korytarze transportowe o europejskim znaczeniu mają być wkrótce korygowane.
- Projekt ten jest jednym z wniosków, o których realizacji ma w najbliższych miesiącach zadecydować Unia Europejska. Szansa na jego wprowadzenie w życie jest duża, ponieważ, mówiąc ogólnie, są ku temu sprzyjające okoliczności - uważa Adam Młodawski. - Sądzę, że przy sprzyjających warunkach inwestycja taka mogłaby zostać zrealizowana już w 2015 lub 2016 roku, a najpóźniej w 2020 roku.
Źródło :ECHO DNIA.