Społecznicy pisali do MI w sprawie połączenia kolejowego do Żagania. Obecny układ przesiadek rozwala kolej regionalną- ta musi czekać na osoby przesiadające się na Żagań, Żary z pociągu Warszawa- Wrocław- Ziel. Góra. Ostatnio gdy wracałem w zeszłą środę bodajże, czekano ok. godziny. W dodatku za powrotny bilet z Ziel. Góry do Opola- w sumie ok. 480 km w dwie strony, zapłaciłem 110 PLN. O ile się nie mylę, w Wielkiej Brytanii, czy w Czechach zapłaciłbym możliwe że taniej. Myślę że ceny biletów na kolei to efekt zmowy przewoźników z Ministerstwem Infrastruktury.

Czy MI planuje aby tenże pociąg- choćby jeden wagon- przedłużyć do Forst (Barść) albo Cottbus (Chociebuż) w Niemczech? To niewiele dalej, a przez to umożliwionoby jakąkolwiek turystykę w polskim kierunku. Obecnie pociągi w kierunku Polski z Niemiec są bardzo nieliczne i zwykle wielokrotnie droższe niż pociągi do Czech czy w inne rejony Niemiec. W naszym regionie brak turystów z Niemiec, mimo że np. moje miasto jest największym miastem, najbliżej po polskiej stronie na wschód od Berlina. Obecnie z Forst (Barść) są tylko połączenia do Żagania przez Żary . Jest ich tylko chyba 10 w całym tygodniu. Jedno rano, jedno po południu. W weekendy - wydłuża się je do Wrocławia, ale także tych połączeń jest chyba 3 lub 4 w tygodniu.

Pozdrawiam,

Adam Fularz

Gazeta Zielonogórska