Polskie Koleje Powolne, czyli w matni państwowego monopolu
Najszybszy pociąg na trasie Warszawa Wschodnia- Sieldce 88 km jedzie godzinę i 13 minut. Powinien? Ponad dwukrotnie szybciej- tory są świeżo zmodernizowane do 160 km./h. Bielsko Biała- Warszawa pokonuje z prędkością 89 km/h. Warszawa- Katowice ze średnią prędkością 108 km/h. Świnoujście-Port- Warszawa Centralna? Średnia prędkosć to 85 km/h. Warszawa- Białystok? Średnia prędkość to 68 km/h. Warszawa- Lublin? Średnia prędkość to 78 km/h.
Podróż koleją Warszawsko-Wiedeńską do Wiednia (odbywa się raz dziennie) z średnią prędkością 82 km na godzinę. Najszybszy jest Intercity do Poznania- średnia prędkość to 95 km/h, podobnie jak ekspres jadący do Wrocławia okrężną drogą przez Poznań, osiągający średnio nawet 97 km/h. Pociąg Intercity do Gliwic wyciąga średnio 100 km/h. Pociągi Intercity jedynie na trasie do Krakowa osiągaja średnio 108 km/h. Na trasie Katowice-Gdynia pociągi Intercity osiągają prędkość podróży 86 km/h. Trasa Warszawa-Bydgoszcz pociągami Intercity oznacza przejazd z prędkością 81 km/h.
Podróż pociągiem ekspresowym do Zielonej Góry to średnia prędkość 81 km/h, przy czym ostatnia godzina podróży to męczarnia ze średnią prędkością nieco ponad 30 km/h. Podróż z Warszawy do Gdyni zajmuje jeszcze więcej czasu- średnia prędkość to 75 km/h. Podróż z Warszawy do Pragi Czeskiej odbywa się z prędkością 91 km/h. Do Frankfurtu nad Menem warszawski pociąg rozpędza się do prędkości średniej 89 km/h. Do Moskwy z Warszawy pociągi rozpędzają się średnio do 64 km/h. Do Wilna średnia prędkość pociągu to 62 km/h. Zresztą, ten pociąg już nie jeździ, zamiast niego kursuje nieco szybszy autobus „kolejowy”.
Najgorzej jest na trasach do miast innych niż Warszawa. Tam "dobre" pociągi nie jeżdżą wcale, a jeżeli już, to z komicznymi prędkościami. Nazwany "Intercity" pociąg Kraków- Berlin rozpędza się między tymi dwoma miastami do średniej prędkości 63 km/h. 335 km między Berlinem a Wrocławiem pokonuje w 5 godzin 40 minut, osiągając średnio 59 km/h. Z Krakowa do Kijowa jedyny pociąg dziennie rozbija się z prędkością 61 km/h. Rozmaite "ekspresy" i "Intercity" rozpędzają się między Zakopanem a Krakowem do średnio 40 km/h. Z Krakowa do Ostrawy średnia prędkość pociągu „Intercity” to 48 km/h. Są to prędkości pociągów osobowych, a nie pospiesznych, „ekspresów”, lub „Intercity”, jak ktoś je miejscami bezczelnie ponazywał.
Oczywiście tak być nie musi, nawet bez budowy nowych odcinków torów. 667 km dystansu drogowego między Londynem a Glasgow pociągi pokonywały w rozkładzie 1980/81 w 4 godziny i 10 minut, a w rozkładzie 2005/6 w 4 godz. 25 minut. Brytyjską normą są 160-cio czy 170-letnie linie rozbudowane do prędkości 200 czy 220 km/h. Szybka kolej jest możliwa nawet bez nowych linii.
Podróż koleją Warszawsko-Wiedeńską do Wiednia (odbywa się raz dziennie) z średnią prędkością 82 km na godzinę. Najszybszy jest Intercity do Poznania- średnia prędkość to 95 km/h, podobnie jak ekspres jadący do Wrocławia okrężną drogą przez Poznań, osiągający średnio nawet 97 km/h. Pociąg Intercity do Gliwic wyciąga średnio 100 km/h. Pociągi Intercity jedynie na trasie do Krakowa osiągaja średnio 108 km/h. Na trasie Katowice-Gdynia pociągi Intercity osiągają prędkość podróży 86 km/h. Trasa Warszawa-Bydgoszcz pociągami Intercity oznacza przejazd z prędkością 81 km/h.
Podróż pociągiem ekspresowym do Zielonej Góry to średnia prędkość 81 km/h, przy czym ostatnia godzina podróży to męczarnia ze średnią prędkością nieco ponad 30 km/h. Podróż z Warszawy do Gdyni zajmuje jeszcze więcej czasu- średnia prędkość to 75 km/h. Podróż z Warszawy do Pragi Czeskiej odbywa się z prędkością 91 km/h. Do Frankfurtu nad Menem warszawski pociąg rozpędza się do prędkości średniej 89 km/h. Do Moskwy z Warszawy pociągi rozpędzają się średnio do 64 km/h. Do Wilna średnia prędkość pociągu to 62 km/h. Zresztą, ten pociąg już nie jeździ, zamiast niego kursuje nieco szybszy autobus „kolejowy”.
Najgorzej jest na trasach do miast innych niż Warszawa. Tam "dobre" pociągi nie jeżdżą wcale, a jeżeli już, to z komicznymi prędkościami. Nazwany "Intercity" pociąg Kraków- Berlin rozpędza się między tymi dwoma miastami do średniej prędkości 63 km/h. 335 km między Berlinem a Wrocławiem pokonuje w 5 godzin 40 minut, osiągając średnio 59 km/h. Z Krakowa do Kijowa jedyny pociąg dziennie rozbija się z prędkością 61 km/h. Rozmaite "ekspresy" i "Intercity" rozpędzają się między Zakopanem a Krakowem do średnio 40 km/h. Z Krakowa do Ostrawy średnia prędkość pociągu „Intercity” to 48 km/h. Są to prędkości pociągów osobowych, a nie pospiesznych, „ekspresów”, lub „Intercity”, jak ktoś je miejscami bezczelnie ponazywał.
Oczywiście tak być nie musi, nawet bez budowy nowych odcinków torów. 667 km dystansu drogowego między Londynem a Glasgow pociągi pokonywały w rozkładzie 1980/81 w 4 godziny i 10 minut, a w rozkładzie 2005/6 w 4 godz. 25 minut. Brytyjską normą są 160-cio czy 170-letnie linie rozbudowane do prędkości 200 czy 220 km/h. Szybka kolej jest możliwa nawet bez nowych linii.
Dane wg rozkładu jazdy 2005/6
Posted by Adam Phoo
on 05:40.
Filed under
kolejnictwo
.
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0