Trudno uwierzyć ze w Polsce wciąż znajdują się półmilionowe konurbacje po których ludność porusza się głównie bezrozkładowym transportem zbiorowym, przedstawianym często w literaturze jako objaw rozpadu transportu publicznego. W Polsce generalnie nie udała się reforma transportu zbiorowego. Problem, który w tak znacznej skali dotyka najbogatsze polskie samorządy terytorialne, (np. miasto i gmina Polkowice), może być tylko czubkiem góry lodowej transportu zbiorowego w Polce, po którym często pozostały już tylko szczątki oferty przewozowej.
W Polsce wykształconych jest już około 10 aglomeracji, inne, takie jak aglomeracja staropolska lub rzeszowska, właśnie się kształtują. Jedną z takich aglomeracji, a może dokładniej konurbacji (aglomeracja jest zdominowana przez jeden silny ośrodek; konurbacja to kilka powiązanych ośrodków o podobnym potencjale) może być konurbacja zagłębia miedziowego. Niestety, ta konurbacja jest w fazie tworzenia się, a nie posiada spójnego systemu transportu zbiorowego. Powoduje to rozliczne problemy ekonomiczno- ekologiczne.
Skokowa poprawa jakości życia
Tworzenie jednego zespołu miejskiego z kilku ośrodków oznacza przede wszystkim większe korzyści skali. Nagle skokowo poprawia się oferta edukacyjna, kulturalna, konsumpcyjna, rekreacyjna. Ośrodek blisko półmilionowy, a taki ma szansę powstać wokół Lubina, Polkowic, Legnicy, Głogowa, oznacza jakość życia porównywalną do życia w największych dużych polskich aglomeracjach. Ośrodki takie pokonują tą magiczną barierę 250 tys. mieszkańców, po której korzyści skali są tak korzystne że powodują stały rozwój tego ośrodka.
W jakim mieście woleliby Państwo mieszkać? 60-tysięcznym czy 500-tysięcznym? Duże metropolie przede wszystkim dla młodych stanowią bardziej atrakcyjne miejsce zamieszkania, i młodzi ludzie dziś tam migrują. Jeśli chcemy ich zatrzymać, należy wykorzystać potencjał demograficzny Zagłębia Miedziowego, i stworzyć aglomerację.
Tab. 1. Demografia zagłębia miedziowego
Tab. 2. Najważniejsze ośrodki LGOM
Sprawny transport to tani transport
W Ameryce Północnej w transporcie miejskim postawiono już 90 lat temu na masowe wykorzystanie samochodów osobowych. Po blisko wieku okazało się że motoryzacja indywidualna ma tyle wad że praktycznie zabiła tradycyjne życie miejskie. Centra miast wymarły pod naporem hałasu i niebezpieczeństw powodowanych przez intensywny ruch samochodowy, brak możliwości parkowania w nich spowodował że w centrach biznes podupadł, a rozwinął się na przedmieściach. Miasta przestały być miastami, stały się przedmieściami pozbawionymi centrów, stref ruchu pieszego, śródmiejskich pasaży handlowych. To samo może czekać centra miast zagłębia miedziowego, jeśli w porę nie przestawią się na politykę transportową „oświeconej" części Europy. A ta stawia na transport zbiorowy, rowerowy, ruch pieszy.
Do tego, rozległa struktura miejska taka jak składająca się z kilku dużych podorganizmów metropolia potrzebuje sprawnego i szybkiego transportu zbiorowego pomiędzy jej częściami. Dziś tą rolę spełnia trasa szybkiego ruchu, ale ekonomika transportu mówi że aby aglomeracja dopiero mogła wykształcić się poprawnie, koszty transportu muszą być możliwie najniższe. W metropoliach Europy Zachodniej od ponad wieku stawia się na kolej — środek transportu w Polsce obumarły, ale mający się dobrze za naszą zachodnią i nawet za południową granicą.
Tab. 3. Odległości poszczególnych ośrodków Czwórmiasta, Liczone od centrum do centrum, wg wikipedia.org
Kolej aglomeracyjna
Ten środek transportu może być wykorzystany na głównej „trasie" aglomeracji, Polkowice - Lubin - Legnica. Obecny odcinek torów pomiędzy Polkowicami a Lubinem jest własnością KGHM i tym bardziej władzom samorządowym powinno być łatwiej by przekonać władze tego koncernu do modernizacji tej linii, zwłaszcza że sam koncern także skorzysta na rozwoju metropolii i całego regionu. Po zmodernizowaniu tej linii i skróceniu czasu przejazdu pomiędzy Lubinem a Polkowicami do 10-12 minut można wprowadzić 1-2 kursujące wahadłowo wagony motorowe które zapewnią obsługę tej linii z częstotliwością co 30 lub 40 minut. Operatorem mogłaby być spółka-córka koncernu KGHM która zajmuje się przewozami osób oraz ładunków koleją. Obsługa tej linii byłaby dofinansowana z funduszy samorządu na dofinansowanie kolejowych połączeń regionalnych. Tabor pozyskany byłby w drodze leasingu.
W Polkowicach mogłaby powstać nowa stacja końcowa położona możliwie najbliżej wielkich osiedli. Także w Lubinie mogłyby powstać nowe przystanki. Z czasem linia byłaby przedłużona do Legnicy (i stacji Legnica - Piekary). Na całej trasie Polkowice - Lubin - Legnica czas przejazdu mógłby wynieść 30-35 minut, a do obsługi linii potrzebaby użycia 3-4 wagonów motorowych mogących obsługiwać tą linię nawet co 20-25 minut.
Dodatkowo z czasem możnaby wprowadzić także szybkie kursy do Głogowa, łączące go z Lubinem w 15-20 minut i z Legnicą w jakieś 40 minut. W dużo dalszej perspektywie możnaby zrealizować 10-km łącznik (np. Nielubia - Bądzów) umożliwiający bezpośrednie połączenie Głogowa oraz Huty Głogów z Polkowicami, łączący linię Zielona Góra - Wrocław albo Żagań - Głogów z linią przemysłową do Polkowic. Szybka Kolej Metropolitalna (SKM) byłaby podstawowym środkiem transportu w aglomeracji i z czasem mogłaby ożywić inne trasy w tym regionie.
Aglomeracja to nie tylko transport
Ale transport, szczególnie ten najtańszy dla użytkownika, czyli zbiorowy, jest kluczem do jej wykształcenia się. Jak na razie, aglomeracja Zagłębia Miedziowego utrzymuje się dzięki łączącej jej miasta trasie DK3, ale dopiero zmniejszenie kosztów przejazdu, także tych prywatnych, do których ekonomiści zaliczają także czas spędzony w środku transportu, spowoduje że aglomeracja przestanie istnieć tylko w głowach planistów.
Jak na razie to kryteria demograficzne zadecydowały o stworzeniu w Lubinie wielkiego centrum handlowego. Ale do poprawy jakości życia mieszkańców regionu poprzez stworzenie jednego organizmu miejskiego jeszcze długa droga. Przykłady sukcesów z Europy Zachodniej pokazują że warto na nią wejść, zwłaszcza gdy obecna prosperita tego regionu może nie trwać wiecznie. Zamiast więc dyskutować i wiecznie debatować, władzom miast zagłębia sugerować wypada zakasanie rękawów i wzięcie się do pracy.
Rys 1. (poniżej). Linia granatowa: faza I systemu SKM. Linia zielona: połączenia Lubina z Głogowem w ramach istniejącej sieci PKP.
Rys. 2. (poniżej). Propozycja włączenia sieci KGHM z linią PKP nr 14 od północy w okolicach Nielubi, co pozwoli połączyć Polkowice i Głogów.
Rys. 3. (poniżej). Linia granatowa: całość systemu SKM. Linia czerwona: nowy odcinek toru (10 km, koszt szac. 40 mln bez wykupu gruntu). Linia błękitna: możliwe przedłużenie SKM do Głogowa poprzez wpięcie jej w istniejącą linię kolejową nr 14 (odcinek Nielubia - Głogów).
--
Adam Fularz
"Ekonomika Transportu"
"Journal of Polish Transport Studies"
Bonifraterska 3/11 lok. 34
00-203 Warszawa--
Adam Fularz
Wydawnictwo Merkuriusz Polski"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T
+48604443623
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661
TEKSTY
Każdego dnia Agencja Merkuriusz udostępnia kilka materiałów prasowych ze wszystkich regionów Polski. Dotyczą one najważniejszych wydarzeń w skali kraju, różnych dziedzin życia. Stanowi źródło informacji dla redakcji prasowych.
ZDJĘCIA
Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis fotograficzny. Korzystają z niego serwisy internetowe i redakcje prasowe.
WIDEO
Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis video. Korzystają z niego stacje telewizyjne.