Wegług ekonomistów przyszłość należy do wielkich metropolii i aglomeracji. Tymczasem w Polsce politycy samorządowi od lat sprzeciwiają się budowie kolei miejskich i od lat stawiają na transport samochodowy w miastach czy w aglomeracjach. Polskie miasta duszą się od smogu i spalin, podczas gdy linie kolejowe miast są zwykle niewykorzstane lub wykorzystane tylko dla ruchu regionalnego i dalekobieżnego, a nie miejskiego, jak np. w Czechach czy w RFN.
W Polsce brak jest planów rewitalizacji cełego segmentu rynku pasażerskich przewozów kolejowych. Za ten segment odpowiadają samorządy miejskie, ale ani myślą się tym tematem zająć. Samorządy miast, odpowiedzialne wg polskiego prawa za systemy kolei miejskiej, jak Polska długa i szeroka twierdzą że koleje miejskie to nie ich kompetencje. W efekcie cały segment miejskich przewozów kolejowych upadł.
Wiele systemów kolei miejskich zlikwidowano, jak w Szczecinie, Gdyni, Zielonej Górze, Bydgoszczy. Różne linie kolei miejskich rozbierano w Toruniu, Wrocławiu, Częstochowie (linia do centrum Blachowni) czy w Łodzi (bocznica do CH Manufaktura czy tzw. Kolej Scheiblerowska).
Polska jest krajem w którym nie ma centralnego programu rozwoju kolei miejskiej czy aglomeracyjnej. Rząd skupia się tylko na remontach linii magistralnych i głównych, linie miejskie i aglomeracyjne zaś porzucając. W Czechach koleje aglomeracyjne przetrwały, a ilość połączeń na tych liniach jest nierzadko większa niż w największych polskich aglomeracjach. W Niemczech kolej miejska S-Bahn Berlin przewozi 402 mln pasażerów rocznie (2013), znacznie więcej niż wynoszą przewozy na wszystkich sieciach kolei w całej Polsce, razem wziętych!
W Niemczech funkcjonuje 16 systemów S-bahn. Systemy S-bahn działają nawet w tak niewielkich miastach jak Magdeburg, gdzie rocznie przewozi się koleją miejską około 2 mln pasażerów.
Rozwój tych systemów przypada na lata 60-te XX wieku. Dopiero wówczas mniejsze miasta zaczęły kopiować systemy S-bahn jakie działały w Berlinie i Hamburgu. Zrezygnowano z odrębnych par torów i odmiennego systemu zasilania, jakie cechują systemy S- bahn w Hamburgi i Berlinie. Wybudowano już w latach 70-tych systemy S-bahn w Monachium, Frankfurcie, Stuttgarcie. Od 1967 roku rozwijano system S-bahn w Zagłębiu Ruhry. W dawnym NBRD w latach 70tych otwarto systemy S-bahn w Rostoku, Magdeburgu, Halle i Lipsku. W Dreżnie system S-bahn otwarto dopiero w 1992 roku, choć pierwsze próby podjęto jeszcze w latach 70-tych.
W połowie lat 80-tych systemy S-bahn w Niemczech Zachodnich obsługiwały łącznie 500 milionów pasażerów, co stanowiło połowę liczby pasażerów przewożonych transportem zbiorowym w dawnych Niemczech Zachodnich. Stopień pokrycia kosztów w wielu tych systemach wynosił około 50 %.
Dopiero w latach 80-tych uruchomiono system S-bahn w Norymberdze, zaś najnowsze systemy od roku 2000 powstawały w Hanowerze, w obrzasze Ren- Neckar i w Bremie. W 2013 roku otwarto system S-Bahn Niemcy Środkowe, łączący w jedną całośc systemy w Halle i w Lipsku.
Niemieckie systemy S- bahn cały czas sa rozwijane. Ostanio wprowadzono oparte o tramwaje duwystemowe systemy w Chemnitz, Karlsruhe, Saarbruecken, Kassel.
W Polsce systemy S-bahn, nazywane SKM działają tylko w Gdańsku i w Warszawie. Tylko w tych miastach normą są wysokie częstotliwości kursowania składów.
Systemy kolei aglomeracyjnych w Krakowie czy w Łodzi nie spełniają kryterium częstotliwości ruchu jakie jest wymagane w systemach S-bahn. W Krakowie istnieją plany zwiększenia częstotliwości kursowania jednej z lini do cyklu co 20 minut w szycie. Linia kolejowa do Nowej Huty- Czyżyny jest natomiast porzucona i została częściowo zdemontowana.
W Górnośląskiem Okręgu Przemysłowym nie istnieje szybka kolej miejska, choć jej budowa w ramach projektu Kolei Ruchu Regionalnego (KRR) była zaawansowana. W Bydgosdzczy i w Szczecinie istniejące w tch miastach systemu kolei miejskich SKM zlikwidowano, zastępując je autobusami. W Poznaniu linia Poznańskiego Szybkiego Tramwaju miała być początkowo koleją SKM o długości 27 km, i łączyć Luboń z Poznaniem i jego półnoicnymi dzielnicami. Niestety, projekt ten porzucono w trakcie budowy i zamiast kolei SKM otwarto zwykłą linię tramwajową, określaną mianem szybkiego tramwaju.
W Łodzi już działała ongiś kolej podmiejska z częstotliwością kursowania co 20 minut na trasie Łódź Fabryczna- Koluszki. Wspoółcześnie zaproponowano powrót szybkiej kolei miejskiej w oparciu o zmianę kierunku jazdy na dworcu Widzew, w relacjach Pabianice- Łódź Chojny- Łódż Widzew- Dworzec Fabryczny oraz Zgierz- Łódź Stoki- Łódź Widzew- Dworzec Fabryczny.
We Wrocławiu władze miasta nic chcą się zająć tematem kolei miejskiej i utrzymują- zupełnie błędnie- że jest to zadanie władz województwa. Tak samo władze Krakowa twierdzą- całkowicie błędnie- że sprawa kolei miejskiej należy do zadań władz województwa.
W Lublinie upadek minionego systemu przerwał prace nad budową kolei miejskiej w relacji do Świdnika, Kraśnika Fabrycznego czy do zachodnich dzielnic miasta. Współcześnie zaproponowano powrót kolei miejskiej, ale władze miasta ten projekt odrzuciły.
W Białymstoku istniały plany wprowadzenia kolei miejskiej, ale ostatecznie samorząd miejski ich nie zrealizował.
W Toruniu samorząd miejski obiecywał mini- SKM, ale planów tych także po dziś dzień nie zrealizowano. W Częstochowie i Radomiu takie plany także istniały, ale nie zostały zrealizowane. W Gdyni istniały plany przedłużenia linii PKM do północnych dzielnic miasta, np., Gdyni Oksywie, Znajduje się tutaj sieć nieużywanych, porzuconych linii kolei miejskiej, które ongiś łączyły Gdynię z poółnocnymi dzielnicami miasta. Znajdują się tutaj także porzucone przystanki i dworce kolejowe.
W Zielonej Górze władze miejskie zlikwidowały kolej miejską (tzw. kolej szprotawską) tłumacząc że będzie utrudniała ruch samochodowy w mieście. Zamiast torowiska w roku 2016 ma powstać ulica Aglomeracyjna.
W Kielcach kolej miejską SKM zlikwidowano współcześnie, po krótkim okresie testowym, kiedy kilka razy dziennie kolej ta kursowała do osiedla Ślichowice. W Rzeszowie, mimo planów samorząd miejski nie podjął tematu kolei miejskiej w relacji Rzeszów Główny- Rzeszów Osiedle- Politechnika.
W Legnicy czy Jeleniej Górze plany kolei miejskich także porzucono. W Wałbrzychu istniał plan odbudowy linii na os. Podzamcze i włączenia ją w sieć kolei miejskiej celem uruchomienia systemu SKM, planów tych jednak także nie zrealizowano. Niezrealizowane plany kolei miejskiej istnieją także w Słupsku i w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie na estakadzie kolejowej miał powstać przystanek kolejowy Gorzów Centrum. Dziś wiadomo, że nie powstanie.
Kolej miejska miała powstać swego czasu także w Rybniku, z tych planów jednakże nic nie wynikło. Podobne plany snuto także w przypadku Bielska Białej, ale miejscowe władze były im przeciwne.