- wnoszę o zamieszczenie petycji w BIP zgodnie z ustawą
- wnoszę o przekazanie petycji radnym
- wnoszę o udzielenie odpowiedzi elektronicznie, w formacie do publikacji
Treść petycji
Jako ekonomista transportu widzę szansę na zaoszczędzenie 5-10 mln PLN rocznie. Przypomnę że w Olsztynie port lotniczy ożywiono dopiero po 20 latach od jego otwarcia- ruch pasażerski wzrósł dopiero po doprowadzeniu linii kolei pasażerskiej pod terminal. Czuję że lokalne lotnisko pasażerskie nie będzie konkurencyjne na rynku lotnisk jeśli linii kolei nie doprowadzi się w okolice terminalu pasażerskiego. W Berlinie linia kolei prowadzi na tamtejsze lotnisko, które jest największą konkurencją dla tutejszego lotniska.
Dzięki połączeniu kolejowemu skutecznie reaktywowano port lotniczy Szczytno- Szymany położony 55 km od Olsztyna. Przez 2 dekady od 1996 roku port lotniczy nie miał połączenia kolejowego i notował bardzo mały ruch pasażerski. Dopiero budowa linii kolejowej do terminalu pasażerskiego trwale ożywiła ten port lotniczy. Olsztyn-Mazury jest szóstym portem lotniczym w Polsce (po Krakowie, Warszawie, Szczecinie-Goleniowie, Lublinie i Gdańsku), który posiada pasażerskie połączenie kolejowe. Obecnie trwają prace nad planami budowy połączenia kolejowego do portu Jesionka koło Rzeszowa.
W Babimoście linia kolei jest zarośnięta krzakami, możnaby ją uruchomić dla szynobusu w relacji do Gorzowa Wlkp. - tak jak jest- ryzykując jakieś 50 tys. PLN.
Pasażerowie musieliby dojść pieszo ok. 1500- 2000 metrów gdyby przedłużyć istniejące połączenie Babimost- Gorzów Wlkp. do lotniska.
Lepsze jest dojście piesze niż zupełny brak połączenia. Dodatkowo na te 2 km dystansu od końca bocznicy do terminalu portu możnaby zorganizować ścieżkę pieszą lub nawet jakiś dowóz w początkowym okresie.
Rozmawiałem przed kilku laty z panią Adrianą Fibingier z linii lotniczych jakie kiedyś latały w tym regionie i linie te popierały wówczas pomysł połączenia komunikacji zbiorowej z Gorzowa i z północnej części województwa do portu lotniczego. Niestety, Pani Adriana informowała że wycięcie krzaków na linii kolejowej prowadzącej do portu lotniczego Zielona Góra-Babimost nie jest w zakresie ich możliwości i działalności jako linii lotniczych.
PKP PLK odpisało że linia jest bocznicą nie należącą do PKP PLK i nie mogą wyciąć krzaków. Linia należy do podmiotu prywatnego. Nie wiadomo jak uruchomić połączenie kolejowe lotnisko- Gorzów bez wsparcia lokalnej społeczności. Prawdopodobnie bowiem najprostsze będzie naprawienie linii kolejowej z dworca w Babimoście w kierunku portu lotniczego - w czynie społecznym.
Władze woj. lubuskiego w mojej ocenie od lat nie radzą sobie z tym problemem. Dopłacają tylko dotację kilkanaście mln PLN rocznie do lotów Warszawa- Babimost. Dyskutuje się jedynie o doprowadzeniu obwodnicy drogowej Kramska do lotniska, nie zaś o odkrzaczeniu istniejącej linii kolejowej dla obsługi połączenia kolejowego Gorzów- Lotnisko Babimost.
Naprawa i odkrzaczenie torowiska mogłoby sprawić że większość pasażerów samolotów linii LOT- po zmianie rozkładu lotów- docierałaby koleją, jak w Olsztynie- Szymany, a dotacje nie byłyby już potrzebne. Obecnie nie ma żadnego dojazdu tr. zbiorowym z północy województwa na to lotnisko.
Stworzenie możliwości dojazdu z północy województwa sprawiłoby że połączenie do Warszawy przestałoby być tak mocno nieopłacalne. Wydanie 50 tys. PLN na odkrzaczenie linii, jej wynajęcie od obecnego prywatnego właściciela i wyznaczenie tymczasowego przystanku przy rampie kolejowej na końcu tej bocznicy kolejowej mogłoby pozwolić zaoszczędzić rocznie w mojej ocenie nawet kilka mln PLN z rocznej dotacji do przewozów na linii lotniczej Warszawa- Zielona Góra.