Na linii z Ełku do Białegostoku 5 par pociągów zamiast 3, a do tego więcej połączeń do Olsztyna? Centrum Zrównoważonego Transportu zbiera podpisy za projektem znacznego zwiększenia liczby połączeń kolejowych od grudnia 2016 r. 

 

CZT w ramach projektu "Kolej na dobrą Kolej" opracowało projekt uzdrowienia przewozów kolejowych w województwach północno-wschodniej Polski. Przewiduje on zwiększenie liczby pociągów regionalnych o 90,5% przy wzroście dotacji ze strony samorządu o 8% w Podlaskiem oraz o 29% (1% wzrostu dotacji) w Warmińsko-Mazurskiem. Jak to możliwe?

- Nasze analizy potwierdziły możliwość znacznego zwiększenia efektywności przewozów - mówi Stanisław Biega z CZT. - W tej chwili pociągi w czasie 12-to godzinnej zmiany wykonują 2-3 kursy, a przez większość czasu stoją. Wraz z załogą. W naszej propozycji jeżdżą wahadłowo od rana do wieczora przez cały dzień. Ponieważ koszty takie jak wynagrodzenia czy utrzymanie taboru są już pokryte niewiele potrzeba, aby uruchomić dodatkowe kursy. Dodatkowe koszty w całości pokryją wpływy od nowych pasażerów.

Ci pojawią się wraz ze zwiększeniem częstotliwości. Obecnie kolej w regionie jest konkurencyjna cenowo względem autobusów na wielu trasach, zwłaszcza dla osób korzystających z ulg - na przykład młodzieży. Czas jazdy również nie jest najgorszy - z Ełku zarówno do Olsztyna jak i Białegostoku szybciej o nawet 30 minut dojedziemy pociągiem. 

Jedynym minusem jest nieakceptowalnie niska częstotliwość połączeń. Tymczasem na linii Poznań - Wągrowiec, gdzie w ciągu ostatnich 3 lat zwiększono liczbę pociągów 2-krotnie, liczba pasażerów wzrosła trzykrotnie. Podobnie na linii Kraków - Wieliczka, gdzie liczbę pociągów zwiększono z 13 do 35 par (odjazdy dokładnie co pół godziny), liczba pasażerów wzrosła z kilkuset do 2,3 tys. dziennie.

Istota proponowanej optymalizacji

Pociągi głównie nowe lub zmodernizowane

Projekt oznacza bardzo duży wzrost efektywności wykorzystania taboru. Zwiększenie liczby kursów o 90,5% w Podlaskiem wcale nie spowoduje większego zapotrzebowania na tabor. Wprost przeciwnie. Obecnie liczba taboru wraz z rezerwą w Podlaskiem to 24 składy. W projekcie CZT byłoby ich tylko 18 (a z nich jedynie 10 zamiast 12 w ruchu w dzień roboczy, reszta to rezerwa).

To da dodatkową korzyść - cały używany tabor będzie nowy lub zmodernizowany. To kolejny paradoks. Mimo, że pociągów będzie ponad 2 razy więcej niż obecnie, stare składy znikną. A od strony finansowej to też będzie oszczędność. Odstawienie 6 starych składów elektrycznych spowoduje zmniejszenie wydatków na przeglądy o 700 tys. zł rocznie. Łącznie zwiększenie liczy połączeń o 90,5% spowoduje zwiększenie wydatków z budżetu województwa zaledwie o 1,5 mln zł, czyli o 8%. 

Podobnie jest w województwie warmińsko-mazurskim. Tam zwiększenie efektywności przy wzroście liczby kursów o 29% także nie zwiększy zapotrzebowania na tabor. Wprost przeciwnie. Obecnie liczba taboru wraz z rezerwą to 26 składów. W projekcie CZT jest ich tylko 21. Da to oszczędności rzędu 600 tys. złotych rocznie związanych z odstawieniem 5 szt. zbędnego taboru (kosztowne przeglądy i naprawy). 

Podlaskie

Warmińsko-Mazurskie

Normalna kolej dla Ełku

Jedną z linii, która najbardziej zyska na zmianach, będzie trasa z Białegostoku do Ełku. Plan CZT przewiduje na tej linii zwiększenie ilości połączeń z 3 do 5 – To jakieś nieporozumienie, że na linii obsługującej ważne miasta powiatowe jeżdżą tylko 3 pociągi osobowe dziennie – uważa Krzysztof Rytel, prezes CZT – W Czechach czy na Węgrzech na podobnych odcinkach pociągi jeżdżą przynajmniej raz na godzinę. Trzeba też pamiętać o tym, że w 60-tysięcznym Ełku wielu turystów w sezonie przesiada się w kierunku Mazur.

Zyskają także podróżujący w kierunku Olsztyna linią przez Giżycko. W tej relacji CZT proponuje zwiększenie liczby połączeń z 4 do 5 oraz łatwy do zapamiętania ruch cykliczny - kursy 3 godziny. Może to się wydawać niewiele, ale dzięki temu pociągi będą jeździły co 2 godziny w szczycie i co 4 godziny poza, a nie co od 5 do nawet 9 godzin jak obecnie.

Obecnie z Ełku pociągi osobowe do Białegostoku odjeżdżają o godzinach: 5.43, 14.47 i 19.10. W projekcie CZT jest 5 pociągów osobowych, odjeżdżających o: 5.37, 7.37, 11.37, 15.37 i 17.37. Przyjeżdżałyby one do Białegostoku na: 7.13, 9.13, 13.13, 17.13 i 19.13.  

Projekt popiera pan Mirosław, z Ełku, który często odwiedza rodzinę w Białymstoku. – Jeszcze całkiem niedawno na tej trasie jeździło 2 razy więcej pociągów niż teraz. Wtedy chętnie korzystałem z usług kolei. Dziś zmieniłem środek transportu na auto - przy 3 połączeniach dziennie ciężko zorganizować podróż. Jeżdżąc samochodem, obserwuję na równoległych do drogi torach coraz więcej nowoczesnych pociągów. Chętnie bym z nich skorzystał - jednak rozkład musi być trochę rozsądniej ułożony. 

Normalna kolej dla północno-wschodniej Polski

Projekt CZT oznaczałby jakościową zmianę na kolei, wprowadzenie standardu znanego z innych krajów Europy, gdzie nie ma takich sytuacji, że w środku dnia występuje wielogodzinna luka w kursowaniu pociągów. W większości krajów UE pociągi jeżdżą równomiernie w ciągu dnia, w stałym interwale. Najczęściej co godzinę od rana do wieczora, ewentualnie w szczycie co pół godziny, a na liniach najbardziej peryferyjnych co dwie godziny. Tak kolej funkcjonuje w Niemczech, ale także w Czechach czy na Węgrzech.

  

Podpisz petycję

Obecnie CZT prowadzi rozmowy z urzędnikami marszałka województwa podlaskiego. Aby zwiększyć poparcie zbiera podpisy pod petycją. To bardzo ważne, żeby było ich jak najwięcej. Dlatego podpisz się i Ty. Podpisanie petycji w Internecie zajmuje tylko chwilę, wystarczy wpisać imię, nazwisko, miejscowość i adres e-mail.

Najlepiej podpisać za jednym kliknięciem wszystkie petycje projektu "Kolej na dobrą Kolej" tutaj>>>.

Ze  szczegółowymi materiałami dla województwa podlaskiego można zapoznać się i podpisać petycję tylko dla tego województwa tutaj >>>.

Szczegółowe materiały dla województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz petycja tylko dla tego województwa znajduje się tutaj>>>.

Proponowany rozkład jazdy dla linii Białystok – Grajewo (- Ełk), oraz Ełk – Korsze – Olsztyn