Bułgaria, to podobnie jak Polska, kraj portów lotniczych w rozbiórce lub zniszczonych. Podobnie jak w Polsce, w Bułgarii zniszczono lub rozebrano większość pasażerskich portów lotniczych. Dziś jest to kraj portów lotniczych- widm.

Większość portów została porzucona, i następnie rozkradziona ze wszelkiego cennego majątku przez okoliczną ludność. Skradziono wyposażenie, nieliczne porty lotnicze przetrwały. Jednie 3 porty lotnicze mają większe przewozy pasażerskie, reszta portów lotniczych jest de facto nieużywana. Marnują się porty lotnicze nad Morzem Czarnym jak port lotniczy Balchik. Ma on być przebudowany do roli międzynarodowego portu lotniczego.

Stara Zagora, Gorna Orjachowica, Ruse, Vidin, Ihtiman, Silistra, Targovishte, Sliven- to przykałdy dużych portów które są nieczynne. Port lotniczy Vidin poszukuje chętnego koncesjonariusza, a władze miasta chca go żywić po tym jak port ten w przeszłości obsługiwał loty krajowe.

Port lotniczy w Ruse został przekazany władzom miasta Ruse. Nie wiadomo czy ożyje, choć Ruse to jedno z największych miast kraju.

Stara Zagora to także jedno z największych miast kraju, 6. miasto kraju pod względem ludności, a tamtejszy port lotniczy stoi nieużywany. Tylko raz portem zainteresowała się prywatna francuska firma. Port lotniczy jest nieużywany od 2001 roku, a od 1975 roku był używany jako lotnisko międzynarodowe.

Posted by Adam Phoo on 10:18. Filed under polityka transportowa, porty lotnicze . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0