Ministerstwo wyjaśnia tajniki działania polskiego rynku kolejowego
Panie Redaktorze,
rynek kolejowy dla pasażerskich przewozów dalekobieżnych pozostaje otwarty na konkurencję na dotychczasowych zasadach. Projekty aktów prawnych podlegają zmianom, m.in. po przeprowadzeniu konsultacji społecznych. Umowy o świadczenie usług publicznych obejmują pakiet tras, zarówno nierentownych, jak i rentownych. Jest to rozwiązanie powszechnie stosowane i zgodne z prawodawstwem polskim i unijnym. Dochody osiągane na liniach rentownych pomniejszają stratę przedsiębiorstwa kolejowego wynikającą z obsługi tras nierentownych. Dopuszczenie do nieregulowanej konkurencji w zakresie pasażerskich przewozów kolejowych spowoduje, że przewoźnicy będą realizować wyłącznie przewozy przynoszące zyski. To w konsekwencji doprowadzi do konieczności zwiększenia subsydiów dla operatorów realizujących usługi publiczne lub ograniczenia obsługi tras nierentownych. W takiej sytuacji dojdzie do rozwoju konkurencji, jednak koszty zostaną pokryte z budżetów organizatorów, czyli zostaną przerzucone na społeczeństwo. W ocenie MIB takie podejście jest niedopuszczalne. Projektowany mechanizm ochrony równowagi ekonomicznej świadczenia usług publicznych nie zamyka rynku, lecz likwiduje sztywne ograniczenia procentowe i niejasną przesłankę odmowy dopuszczenia przewoźnika do rynku. Przesłanka ta to zakłócenie regularności przewozów pasażerskich, z uwzględnieniem natężenia ruchu na linii kolejowej oraz potrzeb podróżnych. Zmiany dają większą elastyczność działania prezesowi UTK, który może podjąć rozstrzygnięcie odpowiednie do konkretnej sytuacji.
Z pozdrowieniami,
Zespół prasowy
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa
Według przepisów, do świadczenia takich usług od nowego roku niezbędna będzie akceptacja prezesa UTK (na rynku towarowym do zamówienia trasy wystarczy, że przewoźnik spełnia kryteria bezpieczeństwa).
Zgoda taka zostanie jednak wydana, jeżeli nowy przewoźnik nie naruszy „równowagi ekonomicznej" działalności przewoźnika, który już świadczy usługi przewozów pasażerskich w oparciu o umowę z organizatorem przewozów, czyli operatora dotowanego.
- W praktyce nowa ustawa konserwować będzie obecny podział rynku i tym samym interesy PKP Intercity - mówi Jakub Majewski. - Mamy więc też do czynienia z paradoksem, że ustawodawca chce chronić przewozy dotowane z budżetu państwa przed operatorami, którzy wykonaliby je na własny rachunek.
Jak podkreśla, ten przepis zaostrzono w nowelizacji, bowiem poprzednio nie można było odmówić przewoźnikowi zgody na uruchomienie nowego połączenia, jeżeli jego działalność nie naruszała regularności oraz nie wymuszała podwyższenia o ponad 10 proc. rekompensaty dla przewoźnika zasiedziałego.
W nowym brzmieniu zgodę dla nowego przewoźnika można będzie wydać tylko wtedy, gdy nie będzie zagrożenia, że jego działalność spowoduje „inne niż nieistotne obniżenie przychodów" w przewozach dotowanych.
- Miękkie sformułowanie i uznaniowość decyzji oznacza, że tylnymi drzwiami zamknie się w Polsce dostęp do rynku przewozów dalekobieżnych i do jego rozwoju - podkreśla prezes Fundacji Pro Kolej. - A stoi to też w rażącej sprzeczności z IV pakietem kolejowym UE i deklaracjami, że Polska będzie rozwijać rynek przewozów pasażerskich.
--
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661
Każdego dnia Agencja Merkuriusz udostępnia kilka materiałów prasowych ze wszystkich regionów Polski. Dotyczą one najważniejszych wydarzeń w skali kraju, różnych dziedzin życia. Stanowi źródło informacji dla redakcji prasowych.
ZDJĘCIA
Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis fotograficzny. Korzystają z niego serwisy internetowe i redakcje prasowe.
WIDEO
Na zamówienie abonenta udostępniamy serwis video. Korzystają z niego stacje telewizyjne.