Możnaby było uruchomić dotowane 

Ornety- jako lotnisko lokalne dla Elbląga i Braniewa. Naprawionoby wyrwę w pasie startowym lotniska Orneta. 

2.

Kętrzyna i tamtejszego lotniska które utwardzonoby i wydłużonoby nieznacznie. 

Na tych lotniskach dobudowanoby niewielkie terminale pasażerskie. Wszystkie one obsługiwałyby loty pasażerskie rozkładowe sezonowe do Warszawy przez Olsztyn Szymany. 

Bilety lotnicze na odcinki z Szyman do tych lotnisk lokalnych regionu byłyby dotowane przez władze samorządowe i bardzo tanie. Podróżni z innych samolotów do Olsztyna Szymany mogliby z nich tanio skorzystać. System ten funkcjonowałby podobnie jak system wewnątrzkrajowych lotów pasażerskich na Łotwie. Późnowieczorne połączenia skomunikowałyby lotnisko w Szymanach z innymi miastami regionu i umożliwiałoby lepsze obłożenie ostatnich lotów do Olsztyna. 

Uruchomionoby planowe loty rejsowe pasażerskie w sezonie letnim:

Warszawa- Olsztyn- Orneta (mogłoby kursować całorocznie np.w piątek wieczorem raz w tygodniu, powrót następnego dnia rano)

Warszawa- Olsztyn- Kętrzyn Wilamowo (wymaga to jednak konsekwentnego programu przebudowy lotniska w Kętrzynie pod konkretne typy samolotów). Mozliwa jedt też nazwa lotniska Giżycko- Kętrzyn w zależności od nazwy lotniska w przypadku reaktywacji istniejącej tu kiedyś oferty lotów pasażerskich. 

Staranoby się by w perspektywie kilku lat było możliwe przesiąść się w Olsztynie na loty do Ornety czy Kętrzyna co najmniej trzy razy w tygodniu w godzinach późnowieczornych. 

Tak przez lata było możliwe dotrzeć do mojego miasta z Poznania. Samolot przez wiele lat kursował z Zielonej Góry do Poznania (60 km lotu) i potem dopiero leciał w kierunku Warszawy.