Dzień dobry, przekazuję odpowiedź Huberta Kołodziejskiego, dyrektora Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni:

Szanowny Panie Redaktorze!

W artykule przywołanym pod Pana pytaniem opisana została prawidłowo idea funkcjonowania Tramwaju wodnego – jako połączenia w sieci gdyńskiej komunikacji miejskiej – analogicznego jak wykraczające swoimi trasami poza Gdynię linie autobusowe lub trolejbusowe. Funkcjonowanie takich linii poza gminą-organizatorem wymaga zawarcia porozumień międzygminnych, w rezultacie których samorządy objęte trasą danej linii współfinansują jej funkcjonowanie. W przypadku Tramwaju wodnego, istotne dodatkowe źródło finansowania inwestycji stanowiły środki budżetowe pozagminne, tj. dotacje z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

W sytuacji utraty zainteresowania finansowaniem połączenia przez samorząd Helu, linia na Hel przestała być obsługiwana. Po wycofaniu się Jastarni oraz pozostałych instytucji finansujących połączenie, także linia Tramwaju wodnego do Jastarni przestała być uruchamiana.

Aktualnie, przede wszystkim z przyczyn ekonomiczno-finansowych, nie ma planów reaktywacji takich połączeń. Po kompleksowej modernizacji jest już też linia kolejowa nr 213 z Redy do Helu, dlatego środki UMWP są przeznaczane na intensyfikację sezonowych połączeń kolejowych.

W rzeczywistości postpandemicznej – w warunkach obniżenia przychodów i wzrostu wydatków z budżetów samorządowych – reaktywacja linii Tramwaju wodnego tym bardziej nie wydaje się prawdopodobna.

 pozdrawiam

Agata Grzegorczyk

rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni