Wybory parlamentarne w Polsce to festiwal rozczarowań. Dla wielu prowincjonalnych polityków program polityczny nie ma znaczenia, oni- w przededniu wyborów  zajmuja się jedynie billboardami, plakatami, reklamami, zupełnie jakby byli rodzajem batonika czy nowym napojem gazowanym.

Gdybym dziś stał na czele partii politycznej, zaproponowałbym ambitny program gospodarczy. Sądzę że Polska może dogonić choćby Czechy.

Jak sądzę, przede wszystkim należy naprawić porty lotnicze. Polska nie posiada sprawnego systemu transportu.

Wysokie ceny biletów lotniczych w podróżach krajowych przekładają się na coraz wyższe ceny biletów kolejowych. Ceny biletów kolejowych sięgają np. ceny 268 złotych w relacji Zielona Góra- Warszawa- Zielona Góra.

Chcemy innej kolei- taniej i lepszej, docierającej do wszystkich lokalnych miejscowości, ale to się nie stanie także bez ożywienia naturalnej konkurencji kolei: lotnictwa krajowego.

Kolej zaczęła windować ceny do poziomu cen lotów krajowych. Loty krajowe tanich linii to także szansa na obronę się przed monopolem linii kolejowych i monopolem PKP Intercity w polskich przewozach dalekobieżnych.

Rząd już zmonopolizował koleje. Urząd Ochrony Konkurencji UOKiK machnął ręką na zmonopolizowanie zarządzania kolejami przez rządowe agendy: ARP i obecnego zarządcę - państwową grupę PKP S.A.

Posted by Adam Phoo on 07:00. Filed under airports in Poland, deregulacja, dobre praktyki reform, kolej w Polsce . You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0