Byłem przez kilka dni w RFN, i korzystałem z tamtejszych systemów S-bahn. Dziwi mnie ich brak po polskiej stronie granicy na Odrze i Nysie.

Władze miast pytane o stan infrastruktury odpowiadają iż nie są one zarządcą sieci kolejowych, nie rozumieją przyczyn dla których ruch pociągów co kilkadziesiąt sekund nie jest możliwy. Na wielu systemach S-bahn w RFN pociągi podmiejskie kursują w szczycie w odstępach nierzadko wynoszących 60- 90 sekund. 

W Warszawie informowano np. o braku  "możliwości techniczno – funkcjonalnych i przepustowości infrastruktury zarządzanej przez PKP PLK (stan techniczny niektórych odcinków linii kolejowych nie pozwala na wprowadzenie atrakcyjnej oferty przewozowej z uwagi na niekorzystny czas przejazdu)"

- jakie powody występują po stronie przepisów kolejowych w Polsce, które uniemożliwiają prowadzenie ruchu co 60- 90 sekund na liniach zdominowanych przez połączenia podmiejskie? Czy PLK umie podać te przyczyny? Czy planuje się wprowadzanie cyklu co kilkadziesiąt sekund na sieci zarządzanej przez PKP PLK, np. na głównych odcinkach tzw. linii średnicowych w centrach największych polskich miast?

Odpowiedzi:

Techniczne możliwości linii znają przewoźnicy. Sukcesywnie się one zwiększają. W szczególności związane jest to bezpośrednio z budową nowych lokalnych centrów sterowania ruchem pociągów, z wprowadzaniem cyfrowej łączności na kolei /GSM+R/ oraz wdrażaniem nowego systemu ERTMS i nowych urządzeń srk. Z możliwości takich coraz częściej  korzystają przewoźnicy kolejowi. Modernizacja linii średnicowej w Warszawie zwiększy możliwości transportu kolejowego w stolicy.