Czy w Krakowie możliwa jest odbudowa - nie tak dawno zlikwidowanej- kolei miejskiej? Wciąż się zachowały pasy terenu po liniach kolei miejskiej, ale na przeszkodzie stoją politycy, nieprzekonani co do zasadności pomysłu odtworzenia- ongiś bardzo popularnej - linii kolei miejskiej do wschodnich dzielnic miasta Krakowa.

Linia numer 111 odgałęziała się od linii Kraków Główny- Kraków Płaszów tuż przed mostem kolejowym na Wiśle. Pociągi pasażerskie na linii, uruchomione w 1899 roku, przestały kursować 31 maja 1970 roku i rozpoczął się systematyczny demontaż kolejnych odcinków trasy na obszarze Krakowa. Na granicy Grzegórzek i Dąbia przebiegała trasa kolejowa Kraków–Kocmyrzów, wytyczona w 1899. W okolicy dzisiejszej stacji benzynowej łączyła się z główną linią do Krakowa Głównego. Linia ta zostałaby odbudowana do stacji Kraków Grzegórzki, dalej wykorzystanoby linię kolejową Kraków Grzegórzki- Kraków nadwiśle (już rozebraną) i zbudowanoby nową łącznicę od stacji Kraków Nadwiśle wzdłuż ul. Zwycięstwa do linii kolejowej 947, która jest linią częściowo zelektryfikowaną. Budowa łącznicy do linii 947 pozowliłaby ominąć stację Kraków Olsza i połączyć linię nr 111 z linią nr 947 do Elektrociepłowni Łęg (jednotorową, zelektryfikowaną). 

Odbudowanoby też lub naprawiono częściowo istniejące jeszcze torowisko do Nowej Huty Czyżyny oraz dobudowanoby fragment torowiska do Placu Centralnego.