Przystanek Lublin Zachodni ma powstać bez torów odstawczych dla składów kolei aglomeracyjnej. Oznacza to chyba koniec marzeń o szybkiej kolei miejskiej lub kolei aglomeracyjnej wokół Lublina.

Ta półmilionowa aglomeracja nie korzysta w stopniu radykalnym z zalet transportu szynowego. Obecna modernizacja linii Lublin-Warszawa nie przewiduje odbudowy stacji kolejowej w miejscu przystanku Lublin Zachodni. Taka stacja ongiś tutaj się znajdowała.

Czy w Lublinie mógłby powstać rodzaj naziemnego metra wykorzystującego torowiska kolejowe? Sieć kolei oplata część tej wielkiej aglomeracji. Lubelska kolej aglomeracyjna mogłaby powstać jako nowa spółka samorządowa powołana przez władze regionu.

Pociągi mogłyby połączyć Świdnik z Puławami, Lubartów z Zemborzycami czy Kraśnikiem, przecinając Lublin. Niestety, władze miasta nie wydają się być zainteresowane.

Na pytania o transport szynowy władze miasta zawsze odpowiadały że rozwijają transport trolejbusowy. Niemniej, około roku 2013 pojawił się pomysł powrotu do szynowej komunikacji aglomeracyjnej. Wznowiono zapomiane plany z lat 70-tych. Wówczas zaczęto elektryfikację linii kolejowej do Zemborzyc, planowano prawdziwą kolej miejską. Planów nie zrealizowano.

Być może teraz, przy okazji modernizacji linii kolejowej Warszawa- Lublin warto zadbać o budowę przystanku Lublin Zachodni wraz z torami i peronami odstawczymi, tak aby w przyszłości były możliwe połączenia Lublin Zachodni- Świdnik czy Lublin Zachodni- Port Lotniczy Świdnik, albo Lublin Zachodni- Lubartów- Parczew.

Starania o kolej aglomeracyjną warto zacząć od starań o infrastrukturę dla kolei aglomeracyjnej w Lublinie.

Literatura:
http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/pociagi-beda-jezdzily-po-lublinie-nowy-pomysl-ratusza,n,1000003433.html
--