Na likwidacji lotniska Kołobrzeg traci rocznie co najmniej 12 mln PLN
W Polsce znajduje się rekordowa liczba niecznnych lotnisk w skali UE. Wiele z nich jezt bezmyślnie niszczonych. Nie wiadomo nic, jakie plany ma rząd wobec licznej kategorii byłych lotnisk powojskowych. W wielu krajach zamieniono je na lotniska cywilne- sportowe, biznesowe.
Powtarzanym mitem w mediach tabloidowych i kolorowych jest jakoby lokalne lotniska obsługujące np., 30- 40 tysięcy pasażerów rocznie - były nierentowne. Analizy wykonane dla port lotniczego Świnoujście- Heringsdorf pokaz ują że port lotniczy dokłada się do lokalnej gospodarki kwotą ok. 12 mln PLN odejmując dotacje do utrzymania portu lotniczego.(por. http://www.ge meinde-ostseebad-heringsdorf.d e/ris/formular/gutachten_flugh afen_heringsdorf.pdf )
Utrzymanie małego, regionalnego portu lotniczego też nie pochłania wielkich dotacji- w krajach UE jest to średnio kilkaset tys. euro rocznie. Koszty utrzymania portu lotniczego są podobne jak koszty utrzymania żłobka.
Niemniej część ekspertów nie mających wykształcenia ekonomicznego podnosi mit rzekomej nierentowności małych portów lotniczych, wbrew profesjonalnym obliczeniom ekonomistów, takich jak analiza dla portu Heringsdorf, przytoczona powyżej. Owe osoby skupiają się tylko na temacie małych wpływów z ruchu lotniczego w prowincjonalnych portach lotniczych, nie pokrywających kosztów ich utrzymania.
Pomijają oni zupełnie błędnie fakt wpływu dodatkowego ruchu turystycznego wygenerowanego przez lotnisko pasażerskie- na lokalną gospodarkę. Ten efekt jest na tyle istotny, że nawet przy niewielkich przewozach pasażerskich przeważa nad stratami generowanymi przez dotacje udzielane przez władze dla zrównoważenia bilansów małych lokalnych portów lotniczych.
Stratę dla lokalnej gospodarki Kołobrzegu związane z likwidacją portu lotniczego możemy oszacować, na podstawie danych dla portu lotniczego Heringsdorf przytoczonych powyżej, na kwotę ok. 120 milionów PLN w ciągu dekady, zakładając że ten lokalny port lotniczy działałby na rynku w takim modelu biznesowym jak port lotniczy Heringsdorf- czyli jako sezonowy port pasażerski zorientowany pod turystykę.
Doszło do zmarnotrawienia znacznego majątku mogącego służyć gospodarce miasta Kołobrzeg, szacunkowa średnia strata dobrobytu i majątku trwałego (infrastruktury) wynosi około 4,4 tysiąca PLN na jednego mieszkańca. Z uwagi na brak właściwych działań mających na celu ochronę infrastruktury przed zniszczeniem ze strony Urzędu Miejskiego w Kołobrzegu reprezentowanego przez Prezydenta Miasta Kołobrzeg oraz ze strony Urzędu Gminy Ustronie Morskie (reprezentowanej przez Wójta Gminy) doszło do rozbiórki znacznej części dróg kołowania i pasów startowych tutejszego lotniska.
Lotnisko to wg planów miejscowych środowisk gospodarczych (właścicieli hoteli) miało być przebudowane do roli portu lotniczego na wzór pobliskiego portu lotniczego Heringsdorf- Świnoujście. W Świnoujściu, po niemieckiej stronie granicy istnieje dobrze prosperujące lotnisko międzynarodowe obsługujące szereg linii lotniczych. W sezonie 2015 prowadzono loty w sezonie letnim do takich miejscowości:
Duesseldorf
Kolonia/ Bonn
Stuttgart
Frankfurt nad Menem
Dortmunt
Zurych
Bern (Berno)
Palma de Mallorca
Londyn Heathrow
wg http://www.flughafen- heringsdorf.de/flugziele/ , dostęp 28.08.2015
Lotnisko to jest przykładem tego, jak mogłoby funkcjonować sezonowe lotnisko pasażerskie w Kołobrzegu. Jest ono utrzymywane i zarządzane przez miejscowe środowiska właścicieli hoteli, którzy dzięki temu pozyskują gości- turystów- z całej północnej Europy.
Te same plany miały środowiska właścicieli hoteli w Świnoujściu. Niemniej, rozebrano już część pasów startowych i dróg kołowania lotniska w Kołobrzegu- Bagiczu, zaś na pasach startowych prowadzone są prace rozbiórkowe ich nawierzchni. Zniszczenia infrastruktury uniemożliwiają wykonywanie operacji lotniczych przez typowe samoloty pasażerskie: Boeing 737, typowe Airbusy stosowane przez tanie linie lotnicze. Z pierwotnej długości pasa startowego pozostało ok. 1000 metrów bieżących, które nadal wykorzystywane są do organizacji lotów pasażerskich, np. prowadzone są loty widokowe przewożące pasażerów wokół miasta Kołobrzeg. Loty te są aktualnie prowadzone, autor dostrzegł też prace rozbiórkowe lotniska oraz zauważył zniszczenie dróg kołowania i części pasa startowego.
Niemniej, z uwagi na rozbiórkę znacznej cześci dróg kołowania i pasów startowych nie jest możliwa obsługa:
lotów czarterowych z innych miast Polski i Europy typową flotą wykorzystywaną współcześnie przez przewoźników lotniczych; lotów rejsowych i rozkładowych z pasażerami maszynami wymagającymi dłuższej drogi startu i lądowania jaka istniała na lotnisku w Kołobrzegu przed jej zniszczeniem. Na lotnisku w chwili obecnej nie mogą lądować najczęściej wykorzystywane przez przewoźników samoloty typu Boeing, Airbus.
Likwidacja lotniska (i pozostawienie tylko małego fragmentu pasa mogącego przyjmowac tylko niewielkie samoloty) wywołała stratę finansową dla lokalnej gospodarki w wysokości znacznie przewyższającej kwotę 220 mln PLN. Kwota 220 mln PLN to szacunkowa wartośc zlikwidowanej infrastruktury lotniczej - dróg startowych i dróg kołowania, przez co uczyniono tutejszy port lotniczy (lotnisko) niezdolnym do przyjmowania samolotów tanich linii czy popularnych przewoźników rejsowych.
Koszty budowy podobnych portów lotniczych wahają się od 100 mln PLN (koszt powstania portu lotniczego Radom) do kilkaset mln PLN (koszty utworzenia lotnisk pasażerskich w Lublinie - ok. 560 mln PLN, czy w Modlinie- także kilkaset mln PLN, czy w Szczytnie Szymanach- także kilkaset mln PLN). Likwidacja infrastruktury lotniczej w jednym z najpopularniejszych kurortów nadmorskich Polski dowodzi marnotrawstwa majątku mogącego służyć mieszkańcom miasta i regionu, a przede wszystkim- przyjezdnym turystom.
Warto dodać że w wielu mniejszych miejscowościach brak jest osób mających wiedzę i kompetencje do zarządzania portami lotniczymi. Nie są one świadome strat czy marnotrawstwa setek mln PLN jakie są one w stanie wyrządzić niekompetentnymi decyzjami. Lokalne samorządy rzadko są kompetentne w tych sprawach, niemniej podobny przypadek zniszczenia lotniska w tak duzym mieście nie miał miejsca nigdzie w Polsce. Miasto Kołobrzeg jest na tym tle wyjątkiem. Nigdzie indziej w Polsce samorządy nie dopuściły do rozbiórki pasów startowych czy dróg kołowania, nawet jeśli wiele podobnych lotnisk jest dziś niewykorzystanych. W mieście Mielec, o podobnej wielkości jak Kołobrzeg, tamtejszy port lotniczy działa i rozwija się, zbudowano np. nową wieżę kontroli lotów i planowane są liczne nowe inwestycje.
W Kołobrzegu sytuacja lokalnego lotniska wygląda tak źle i podejrzanie na tle całej Rzeczpospolitej Polskiej, że bez wątpienia jest to najgorszy taki przypadek na terytorium całego kraju. W żadnym innym mieście podobnej wielkości nie doszło do takiego marnotrawstwa infrastruktury i środkow finansowych, jak w Kołobrzegu.
Ustalenie przyczyn rozbiórki przez redakację okazało się niemożliwe. Pan Kujaczyński z zespołu prasowego prezydenta miasta, pełniący funkcję rzecznika prasowego, odmówił komentarza mimo licznych pytań i telefonów. Wójt gminy Ustronie Morskie także nie znalazł czasu na odniesienie się do pytań, choć to po stronie tej gminy rozebrano najwięcej infrastruktury lotniska. Mimo kilkunastu telefonów i propozycji spotkania, nie znalazł czasu do chwili obecnej. Także władze miasta Kołobrzeg zasłaniają się wyjazdem w delegację przed spotkaniem z reporterami.
Największe straty odniesiono ze strony lokalnych włascicieli hoteli i ośrodków wypoczynkowych, którzy odnotowali największe straty z uwagi na niemożność pozyskania nowych klientów - turystów - głównie z terenu Republiki Federalnej Niemiec. Liczyli oni że uruchomienie lotniska spowoduje pojawienie się lotów sezonowych do największych miast RFN, wzorem lotniska Heringsdorf- Świnoujście. Niestety, lotnisko w Kołobrzegu jest w rozbiórce. O stanie rozbiórki można się przekonać osobiście, odwiedzając zachodnią część pasa startowego, który rozebrano.
O historii lotniska:
Historia lotniska w Bagiczu sięga lat 30 ubiegłego wieku. Niemcy rozpoczęli jego budowę w tajemnicy, a wraz z progresem robót informowali, że budują nową fabrykę firmy Persil. Szybko jednak prawda wyszła na jaw. W 1938 roku oficjalnie otwarto lotnisko Kolberg Flugplatz (Bodenhagen) (wg archiwum wydawcy, prawdopodobnie polot.net )
Fot. Rozbiórka lotniska
Fot. Prace rozbiórkowe
Posted by Adam Phoo
on 08:20.
Filed under
porty lotnicze,
transport policy
.
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0