Szanowni Państwo,
Jako ekonomista transportu uważam że na rynku lotnisk pasażerskich woj. lubuskiego potrzeba jest konkurencja- obecnie jest w tym regionie tylko jeden port lotniczy, podczas gdy w woj. mazowieckim działają 3 takie porty.
Obecnie działa tylko jedno lotnisko pasażerskie w tym regionie. To jest zbyt mało, przez co samoloty biznesowe, czarterowe czy sportowe muszą lądować bardzo daleko od miast Żary, Żagań. Utrudnia to biznesmenom szybki dostęp do tego regionu.
Niewielki, sezonowy port lotniczy pasażerski mógłby już niedługo zacząć funkcjonować w Tomaszowie. Infrastruktura już istnieje i jest posiadana przez kilka podmiotów, ale są znaczne braki w planie zagospodarowania przestrzennego. Jest to spowodowane podjęciem decyzji o likwidacji lotniska przez Radę Gminy w uchwale we wrześniu roku 2016. Decyzja ta jednak powinna być zmieniona, z tego powodu że miasta wielkości Żar i Żagania w Polsce i na świecie posiadają lotniska, podczas gdy w gminie Żagań lotnisko się likwiduje uchwałą radnych gminy Żagań. Wnoszę o uwzględnienie istnienia lotniska Żary- Żagań w planie zagospodarowania przestrzennego i o zmianę przez Radę Gminy tereści tejże uchwały.
Uzasadnienie
Koszt budowy samego pasa startowego to ok. 105 mln PLN wg kosztorysu dla lotniska we wsi Szymany. W Tomaszowie wpływy z podatków przy innym wykorzystaniu tego terenu nigdy nie pokryją kosztów jakie poniesiono na budowę samego tylko pasa startowego. Ponadto koszt utraconych korzyści może być znaczny.
W wielu regionach Polski działają lotniska które są dostępne zarówno jako tory do jazdy samochodem, jak i lotniska sportowe/ komunikacyjne. W woj. lubuskim w jego południowej części brak jest lotniska komunikacyjnego- pas startowy w Tomaszowie k. Żagania jest własnością władz województwa, ale jest użytkowany jedynie jako tor samochodowy, mimo że mógłby on działać zarówno jako lotnisko i tor samochodowy, jak np. w Kamieniu Śląskim.
Czy to ma szansę się zmienic? Aby zmiana była możliwa, funkcjhę lotniska należy uwzględnić w uchwale rady gminy, czego nie zrobiono.
Lotnisko w Żaganiu- Tomaszowie ma już zamknięty pas startowy o pierwotnej długości 2500 m., o szacunkowej wartości ok. 105 mln PLN (koszt pasa startowego nowego we wsi Szymany o takich parametrach to właśnie 105 mln PLN), z którego zdatna do użytku długość i szerokość to około 2000 lub 2200 metrów i 60 m szrokości. Jest to infrastruktura wystarczająca aby obsługiwać z tego lotniska samoloty general aviation, loty biznesowe, rozkładowe loty pasażerskie, a takie plany już miały miejsce. Typ samolotu używany dla połączeń pasażerskich z lotniska z którego dopiero zaczyna się wznawiać połączenia pasażerskie i początkowo popyt nie będzie duży, to Saab 340. Takie samoloty posiada między innymi polski przewoźnik Sprintair S.A. Tak ożywiano ruch na lotnisku Olsztyn- Szymany- na początek loty oferowały niewielkie maszyny.
Wnoszę petycję aby:
- zmieniono decyzję o likwidacji lotniska na decyzję o ponownym otwarciu lotniska dla celów sportowych, general aviation etc.
-w regionie powinno powstać drugie lotnisko które oferowałoby utwardzony pas startowy i niższe stawki dla samolotów małych, biznesowych, general aviation. Funckę lotniska łączyłoby ono z obecną funkcją toru do jazdy samochodem, co jest możliwe i praktykowane np. w Kamieniu Śląskim.
- uruchomiono dotowane loty z Żagania/ Tomaszowa do Warszawy w sezonie letnim, co najmniej 2 razy w tygodniu, w poniedziałki rano (albo w niedziele wieczorem) i w piątki wieczorem, poprzez przedłużenie istniejących lotów Warszawa- Babimost do Tomaszowa. Czas przelotu na trasie Żagań- Babimost- Warszawa wynosiłby około 1,2 godziny. Loty byłyby dotowane przez władze samorządowe (miejskie i wojewódzkie), jak w przypadku połączenia Zielona Góra- Warszawa które także jest dotowane ze środków publicznych. Kwotę rocznej dotacji szacuję na 2-3 miliony PLN. Rozpisanoby przetarg na obsługę takich połączeń przez przewoźników.
Wnoszę petycję także o to aby możliwie szybko doposażono port lotniczy w pomoce nawigacyjne (NDB lub ILS) co umożliwi bardziej bezpieczną obsługę połączeń lotniczych oraz umożliwi przyjmowanie większych i bardziej ekonomicznych typów samolotów pasażerskich- np. airbusów i boeingów. Spowoduje to spadek cen biletów, wzrost liczby pasażerów i wzrost rentowności połączeń lotniczych rozkładowych do Żagania a także spowoduje zmniejszenie dotacji do utrzymania połączeń lotniczych jak i utrzymania samego lotniska.
Wnoszę także o przystosowanie obecnych niektórych budynków - w postaci budynku powojskowego- np. hangaru- do odprawy 33 pasażerów w przylocie i odlocie. Dla początkowo niewielkiej liczby pasażerów nie ma potrzeby budowy terminalu pasażerskiego. Wystarczą istniejące już obiekty i budowle. Koszt inwestycji w uruchomienie połączeń pasażerskich nie będzie więc zbyt wielki.
Powojskowe lotnisko Tomaszowo już istnieje, ale:
-pas startowy nie był spoinowany ani nie uzupełniano pęknięć i nie wymieniano tych najbardziej zużytych płyt
- nie ma na nim zbyt wielu pomocy nawigacyjnych. Proponuję wyposażenie portu w terminal pasażerski zdolny do obsługi 33 pasażerów jednorazowo w odlocie poprzez adaptację istniejącego obiektu, wieżę dla kontrolerów lotów (modułową zbudowaną z kontenertów, na wzór wieży tymczasowej w porcie lotn. Modlin), agregat GPU, stację paliwa lotniczego, NDB lub ILS ew. system GPS.
- brak jest połączeń pasażerskich które sa ekonomicznie możliwe. Połączenia miałyby na przykład charakter turystyczny, odbywałyby się tylko latem.
Porty lotnicze z powodzeniem funkcjonują w 27- tysięcznym Szczytnie (Port Lotniczy Szymany), w 4-tysięcznym Babimoście i w 23- tysięcznym Goleniowie.
Powtarzanym mitem w mediach tabloidowych i kolorowych jest jakoby lokalne lotniska obsługujące np., 30- 40 tysięcy pasażerów rocznie - były nierentowne. Analizy wykonane dla port lotniczego Świnoujście- Heringsdorf pokazują że port lotniczy dokłada się do lokalnej gospodarki kwotą ok. 12 mln PLN odejmując dotacje do utrzymania portu lotniczego.(por. http://www.gemeinde-ostseebad-heringsdorf.de/ris/formular/gutachten_flughafen_heringsdorf.pdf ) Utrzymanie małego, regionalnego portu lotniczego też nie pochłania wielkich dotacji- w krajach UE jest to średnio kilkaset tys. euro rocznie. Koszty utrzymania portu lotniczego są podobne jak koszty utrzymania żłobka. Niemniej część ekspertów, zwykle nie mających wykształcenia ekonomicznego, podnosi mit rzekomej nierentowności małych portów lotniczych, wbrew profesjonalnym obliczeniom ekonomistów, takich jak analiza dla portu Heringsdorf, przytoczona powyżej. Owe osoby skupiają się tylko na temacie małych wpływów z ruchu lotniczego w prowincjonalnych portach lotniczych, nie pokrywających kosztów ich utrzymania. Pomijają oni zupełnie błędnie fakt wpływu dodatkowego ruchu turystycznego wygenerowanego przez lotnisko pasażerskie- na lokalną gospodarkę. Ten efekt jest na tyle silny i istotny, że nawet przy niewielkich przewozach pasażerskich przeważa nad stratami generowanymi przez dotacje udzielane przez władze dla zrównoważenia bilansów małych lokalnych i regionalnych portów lotniczych.Straty dla lokalnych gospodarek polskiej prowincji związane z likwidacją lokalnych i regionalnych portów lotniczych możemy oszacować, na podstawie danych dla portu lotniczego Heringsdorf przytoczonych powyżej, na kwotę ok. 130 milionów PLN rocznie, zakładając że wszystkie te lokalne porty lotnicze działałyby na rynku w takim modelu biznesowym jak port lotniczy Heringsdorf- czyli jako sezonowe porty pasażerskie zorientowane pod turystykę.
-jakie plany biznesowe ma UG Żagań w związku z lotniskiem?
-Czy nie powinno się sporządzić jakiegoś dokumentu/ strategii dla lotniska, z określeniem tego czy potrzebna jest jego reaktywacja, oraz z określeniem źródeł finansowania? Czy nie powinien powstać osobny dokument tylko dla lotniska? Przecież w ostatnim roku w Polsce naprawiono 2-3 podobne lotniska (Krosno, Krywlany etc.), a w ostatnich latach naprawiono lotnisko we wsi Szymany kwotą ok. 205 mln PLN (o ile pamiętam). W niewielkich miejscowościach gdzie funkcjonują lotniska, np. w Nowym Kramsku k. Babimostu czy w Szymanach, często są dużym lub największym pracodawcą.
-czy planuje się pozyskanie np. aeroklubów, firm szkolących pilotów? W mieście wielkości Żar i Żagania powinien działać aeroklub. Choćby dla tego celu lotnisko powinno być naprawione. Przecież lotniska aeroklubowe mają prawie wszystkie miasta podobnej jak aglomeracja Żary/ Żagań wielkości. Tymczasem władze w odpowiedzi na zapytanie informują o zamiarze całkowitej likwidacji lotniska.
-czy planuje się poszukiwanie inwestorów którzy potrzebują lotniska dla procesu technologicznego, np. producentów samolotów lekich, czy w ogóle producentów samolotów? W innych regionach kraju, np. w Mielcu czy Krośnie na Podkarpaciu, to się udało, i wokół lotnisk rozwinęła się produkcja samolotów. Zamiast likwidować lotnska pod strefy gospodarcze, pozyskano inwestorów którzy potrzebują lotniska dla procesu produkcyjnego, np. samolotów. W ten sposóbn rozwinięto przemysł lotniczy. Tymczasem ta gałąź gospodarki w gminie Żagań upadła.
-czy władze gminy nie zamierzają skorzystać z usług Urzędu Lotnictwa Cywilnego by dowiedzieć się co trzeba przesłać aby formalnie zalegalizować lądowisko na pasie startowym? W wielu miastach na powojskowych pasach startowych najpierw zalegalizowano lądowiska, później dodano stacje paliwa lotniczego, by samoloty mogły tankować paliwo.
-czy zamierza się doprowadzić do naprawy spoin i pęknięć w płytach na pasie startowym i pozyskać na to środki finansowe np. z Urzędu Marszałkowskiego etc.?