Petycja o przywrócenie połączeń kolejowych z Rumi bezpośrednio do Oksywia
Petycja do UM Gdynia
Prezydent Miasta
Sz. P. Wojciech Szczurek
Aleja Marszałka Piłsudskiego 52/54
81 - 382 Gdynia
81 - 382 Gdynia
Petycja o przywrócenie połączeń kolejowych z Rumi bezpośrednio do Oksywia
Wnoszę o przywrócenie połączeń pasażerskich z Rumi do Oksywia linią kolei nr 228. Linia kolejowa nr 228 to linia kolejowa łącząca Rumię z Oksywiem- dzielnicą Gdyni. Schemat graficzny przystanków i stacji - dołączam.
Wnoszę o połączenie kursujące w szczycie przewozowym porannym i popołudniowym minimum 6 razy dziennie (6 par) z częstotliwością co 30 minut w szczycie- w relacji Rumia- Rumia-Janowo (nowy peron od strony północnej kładki nad torami) - do Gdyni Portu Oksywie (istniejąca opuszczona stacja pasażerska), lub do Gdynia Obłuże ul. Maciejewicza-bocznicą na lotnisko w Gdyni.
Wnoszę o przywrócenie połączenia już obecnie jako oferty kursującej tylko w szczycie komunikacyjnym. Nie wymagane są większe prace torowe jako że linia już istnieje. Nie ma konieczności drogiej i czasochłonnej przebudowy układu torowego jak w przypadku połączeń z Oksywia do centrum Gdyni.
Proponowana trasa połączenia:
- Rumia- istniejący peron nr 1
- Rumia-Janowo (nowy peron od strony północnej kładki nad torami)
- Gdynia Rzeźnia
- Gdynia Pogórze
- Gdynia Obłuże Leśne
- Gdynia Obłuże
- Gdynia Port Oksywie
Opisy linii SKM
Historia linii wg opisów internautów:
Linia kolejowa Rumia - Gdynia Port Oksywie. Historia tego połączenia wiąże się z wydarzeniami II wojny światowej. 9 września 1939 roku rozpoczęło się bezpośrednie natarcie Niemców na tereny obecnego miasta Rumia. W dniach od 9 do 13 września okolicy bronił pociąg pancerny "Smok Kaszubski", zbudowany w Gdyni (Stocznia Marynarki Wojennej). 13 września oddziały niemieckie zajęły obszar dzisiejszej Rumi - ówcześnie były to wsie: Rumia, Zagórze, Janowo, Szmelta, Biała Rzeka oraz mniejsze przysiółki, dziś wsie te wchodzą w skład miasta Rumia, które prawa miejskie otrzymało w 1954 roku. W okresie okupacji Niemcy rozpoczęli inwestycję budowy północno - zachodniej łącznicy do portu w Gdyni i bazy morskiej Kriegsmarine (Marynarka Wojenna III Rzeszy Niemieckiej), wyprowadzonej ze stacji Rahmel –Sagorsch (Rumia - Zagórze). W tym czasie jedyne połączenie do Oksywia istniało przez obszar ówczesnej stacji Gdynia. Brakowało więc alternatywnej trasy na tereny portowe, w przypadku zbombardowania stacji Gdynia lub Gdynia Towarowa, mogło dojść do paraliżu komunikacyjnego w obszarze nadmorskim. Władze okupacyjne opracowały plan budowy linii kolejowej, odchodzącej od toru Reda - Gdynia i łączącej się od północnego - zachodu z torem w kierunku Oksywia (na wysokości obecnego posterunku Gpf - Gdynia Port Centralny) i jednocześnie bezpośrednio (w formie krótkiej łącznicy) wychodzącej na stację Gdynia Towarowa (Gpd). W 1942 roku powstały plany budowy łącznicy pomiędzy stacją Rahmel-Sagorsch a posterunkiem Gpf. Tor do posterunku miał biec w osi istniejącego peronu na przystanku w Janowie (do 1960 roku Janowo Pomorskie, wcześniej Johannisdorf, obecnie Rumia Janowo). W sierpniu 1942 roku opracowano nowe plany lokalizacji peronu i poczekalni, nowy peron miał się znajdować po przeciwnej stronie toru i chciano go przybliżyć w kierunku Rumi. Peron miał się zaczynać obok przyczółka wiaduktu ( wiadukt drogowy z 1908 roku został wysadzony przez Niemców w 1945 roku, w 1981 roku zbudowano w jego miejsce istniejącą do dziś kładkę dla pieszych) a jego długość miała wynosić 200 metrów. Planowano również budowę nowego budynku dworcowego, ale w kwietniu 1943 roku powstał nowy projekt ulokowania poczekalni i kasy biletowej w budynku strażnicy kolejowej nr 234 (obecnie obiekt nie istnieje). Na peronie miała powstać wiata. Pomiędzy Rumią a Janowem do budowy toru chciano zaadoptować istniejące podtorze, co pozwoliłoby zrezygnować z kosztownych prac ziemnych. Konstrukcja janowskiego wiaduktu pozwalała na realizację planów, umożliwiała położenie dwóch torów. Poprowadzono więc odcinek przy janowskim przystanku, ominięto Osadę Kolejową (osiedle z 1934 roku, istniejące do dziś) i skierowano trasę na wschód, na obszar Pradoliny Kaszubskiej. Podmokłe tereny wymagały budowy wysokiego nasypu, nawet do 6 metrów, prace wykonywano pośpiesznie, bez potrzebnych badań inżynieryjnych, dodatkowym utrudnieniem były wydarzenia wojenne na froncie. W konsekwencji linia pozostała nieukończona, brakowało mostów i przepustów, zły stan dotyczył samego nasypu. Wycofujące się wojska niemieckie, dnia 12 marca 1945 roku zniszczyły część linii kolejowej, wysadziły janowski wiadukt oraz budynek dworca Rumia - Zagórze. Klęska militarna uniemożliwiła również budowę dwóch nastawni mechanicznych: Rsf (od strony Janowa), Rw (od strony Redy), dopiero w latach powojennych wykorzystano niemieckie projekty (nastawnie oddano do użytku w 1952 roku). Według niektórych danych pod koniec 1946 roku odbudowano połączenie kolejowe Rumia-Zagórze - Gdynia Towarowa (Gpf), ale nie odbywały się regularne przewozy, wciąż problemem był osiadający nasyp. W 1947 roku notowane jest zakończenie napraw i otwarcie regularnych przewozów kolejowych. Przy ówczesnym torze nr 6 (skrajny od strony Rumi) wybudowano jednokrawędziowy peron (ówcześnie nr 2, obecnie nr 1) o długości 200 metrów i szerokości 8,5 metra, służący do obsługi ruchu pasażerskiego linii Rumia-Zagórze - Gdynia Port Oksywie. Dziś peron ten przylega bezpośrednio do południowej ściany budynku obecnego dworca rumskiego, oddanego do użytku w 1960 roku. Dnia 31 grudnia 1957 roku wyrusza pierwszy pociąg rozkładowy (pasażerski) niniejszej linii. Na przełomie 1988/1989 roku dokonano elektryfikacji linii nr 228 Rumia - Gdynia Port Oksywie, na odcinku Rumia - Gdynia Port Centralny (GPF). Obecnie linia ta nie obsługuje ruchu pasażerskiego, w 1994 roku zlikwidowano ostatnie połączenia na odcinkach: Gdynia Port Oksywie - Gdynia Chylonia oraz - Gdynia Port Oksywie – Kościerzyna (popularna "Bana", odjeżdżająca o 15.10 z przystanku Gdynia Port Oksywie).
Linia kolejowa Rumia - Gdynia Port Oksywie. Historia tego połączenia wiąże się z wydarzeniami II wojny światowej. 9 września 1939 roku rozpoczęło się bezpośrednie natarcie Niemców na tereny obecnego miasta Rumia. W dniach od 9 do 13 września okolicy bronił pociąg pancerny "Smok Kaszubski", zbudowany w Gdyni (Stocznia Marynarki Wojennej). 13 września oddziały niemieckie zajęły obszar dzisiejszej Rumi - ówcześnie były to wsie: Rumia, Zagórze, Janowo, Szmelta, Biała Rzeka oraz mniejsze przysiółki, dziś wsie te wchodzą w skład miasta Rumia, które prawa miejskie otrzymało w 1954 roku. W okresie okupacji Niemcy rozpoczęli inwestycję budowy północno - zachodniej łącznicy do portu w Gdyni i bazy morskiej Kriegsmarine (Marynarka Wojenna III Rzeszy Niemieckiej), wyprowadzonej ze stacji Rahmel –Sagorsch (Rumia - Zagórze). W tym czasie jedyne połączenie do Oksywia istniało przez obszar ówczesnej stacji Gdynia. Brakowało więc alternatywnej trasy na tereny portowe, w przypadku zbombardowania stacji Gdynia lub Gdynia Towarowa, mogło dojść do paraliżu komunikacyjnego w obszarze nadmorskim. Władze okupacyjne opracowały plan budowy linii kolejowej, odchodzącej od toru Reda - Gdynia i łączącej się od północnego - zachodu z torem w kierunku Oksywia (na wysokości obecnego posterunku Gpf - Gdynia Port Centralny) i jednocześnie bezpośrednio (w formie krótkiej łącznicy) wychodzącej na stację Gdynia Towarowa (Gpd). W 1942 roku powstały plany budowy łącznicy pomiędzy stacją Rahmel-Sagorsch a posterunkiem Gpf. Tor do posterunku miał biec w osi istniejącego peronu na przystanku w Janowie (do 1960 roku Janowo Pomorskie, wcześniej Johannisdorf, obecnie Rumia Janowo). W sierpniu 1942 roku opracowano nowe plany lokalizacji peronu i poczekalni, nowy peron miał się znajdować po przeciwnej stronie toru i chciano go przybliżyć w kierunku Rumi. Peron miał się zaczynać obok przyczółka wiaduktu ( wiadukt drogowy z 1908 roku został wysadzony przez Niemców w 1945 roku, w 1981 roku zbudowano w jego miejsce istniejącą do dziś kładkę dla pieszych) a jego długość miała wynosić 200 metrów. Planowano również budowę nowego budynku dworcowego, ale w kwietniu 1943 roku powstał nowy projekt ulokowania poczekalni i kasy biletowej w budynku strażnicy kolejowej nr 234 (obecnie obiekt nie istnieje). Na peronie miała powstać wiata. Pomiędzy Rumią a Janowem do budowy toru chciano zaadoptować istniejące podtorze, co pozwoliłoby zrezygnować z kosztownych prac ziemnych. Konstrukcja janowskiego wiaduktu pozwalała na realizację planów, umożliwiała położenie dwóch torów. Poprowadzono więc odcinek przy janowskim przystanku, ominięto Osadę Kolejową (osiedle z 1934 roku, istniejące do dziś) i skierowano trasę na wschód, na obszar Pradoliny Kaszubskiej. Podmokłe tereny wymagały budowy wysokiego nasypu, nawet do 6 metrów, prace wykonywano pośpiesznie, bez potrzebnych badań inżynieryjnych, dodatkowym utrudnieniem były wydarzenia wojenne na froncie. W konsekwencji linia pozostała nieukończona, brakowało mostów i przepustów, zły stan dotyczył samego nasypu. Wycofujące się wojska niemieckie, dnia 12 marca 1945 roku zniszczyły część linii kolejowej, wysadziły janowski wiadukt oraz budynek dworca Rumia - Zagórze. Klęska militarna uniemożliwiła również budowę dwóch nastawni mechanicznych: Rsf (od strony Janowa), Rw (od strony Redy), dopiero w latach powojennych wykorzystano niemieckie projekty (nastawnie oddano do użytku w 1952 roku). Według niektórych danych pod koniec 1946 roku odbudowano połączenie kolejowe Rumia-Zagórze - Gdynia Towarowa (Gpf), ale nie odbywały się regularne przewozy, wciąż problemem był osiadający nasyp. W 1947 roku notowane jest zakończenie napraw i otwarcie regularnych przewozów kolejowych. Przy ówczesnym torze nr 6 (skrajny od strony Rumi) wybudowano jednokrawędziowy peron (ówcześnie nr 2, obecnie nr 1) o długości 200 metrów i szerokości 8,5 metra, służący do obsługi ruchu pasażerskiego linii Rumia-Zagórze - Gdynia Port Oksywie. Dziś peron ten przylega bezpośrednio do południowej ściany budynku obecnego dworca rumskiego, oddanego do użytku w 1960 roku. Dnia 31 grudnia 1957 roku wyrusza pierwszy pociąg rozkładowy (pasażerski) niniejszej linii. Na przełomie 1988/1989 roku dokonano elektryfikacji linii nr 228 Rumia - Gdynia Port Oksywie, na odcinku Rumia - Gdynia Port Centralny (GPF). Obecnie linia ta nie obsługuje ruchu pasażerskiego, w 1994 roku zlikwidowano ostatnie połączenia na odcinkach: Gdynia Port Oksywie - Gdynia Chylonia oraz - Gdynia Port Oksywie – Kościerzyna (popularna "Bana", odjeżdżająca o 15.10 z przystanku Gdynia Port Oksywie).
(..) Por.K.Labudda, „Dzieje kolei w Rumi", „Świat Kolei" 2004, nr 10, s. 28-30; "Zarys dziejów Rumi'' Praca zbiorowa pod red. J. Banacha, Toruń 1994. DANIEL NACZK 15.05.2010. (info: Daniel Naczk, 31-12-2010)
wg
http://bazakolejowa.pl/index.php?dzial=linie&id=488&od=0&do=24&okno=informacje
wg
http://bazakolejowa.pl/index.php?dzial=linie&id=488&od=0&do=24&okno=informacje
__________________________________________________________________________
Merkuriusz Polski
Agencja Prasowa. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.
Adam Fularz, manager Radiotelewizji
Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A, 65-154 Zielona Góra
Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661
Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.
Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.
Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.
Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.
Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych.
Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone.
Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)
W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf
Posted by Telewizja Opera
on 03:14.
Filed under
.
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0